PRZECZYTAJCIE NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM
*w mediach Nicole*
POV NICOLE
Odkąd zostałam alfą, minęło kilka dni. Wszystko jest po staremu. Nasze stado trenuje i uczy się jak obronić się przed atakiem. Rola alfy nie jest taka łatwa. Oni na mnie polegają więc nie mogę ich zawieść. Muszę zapewnić im poczucie bezpieczności i komfort.
Przez ten cały czas nauczyłam się jak cieszyć się swoim darem. Chris twierdzi że posiadam jakiś specjalny dar, iż jestem bardzo silna i szybka. Twierdzi że może nawet jestem najszybsza i najsilniesza z ich wszystkich co sprawia że idealnie nadaję sie na alfę. Nie wiem czy to prawda, lecz nie zaprzeczam iż szybko nauczyłam się pewnych rzeczy, miedzy innym jak walczyć. Jedyne za czym bardzo tęsknię to Mystic Falls i Madison. Myślałam o tym żeby wrócić, lecz teraz gdy jestem alfą nie za bardzo mogę, mam swoje obowiązki...
Myślałam też czy nie moglibyśmy się przenieść do Mystic Falls. Co prawda, las jest dość daleko od centrum miasta, dlatego pomyślałam o czymś bardziej cywilizowanym. Wiem, że nie daleko Grilla jest dość duża przestrzeń do wynajęcia nad warsztatem samochodowym. Umożliwiłoby mi to również powrót do szkoły i pracy w weekendy.-Chris posłuchaj... ten lokal jest blisko miasta i są lepsze warunki.-próbowałam przekonać brata do swojego pomysłu.
-Nicole rozumiem, ale to nie chodzi tylko o ciebie. Masz stado, jesteś alfą...Nie możesz spełniać swojej każdej zachcianki.-powiedział pouczająco Chris.
-Właśnie. To jest moje stado więc ja zadecyduje, nie ty.-wygryzłam bratu i wyszłam z drewnianego domku.
-Rób jak chcesz!-usłyszałam za sobą.Zagwizdałam głośno i po chwili wszyscy zebrali się przedemną.
-Słuchajcie.-zaczęłam pewna siebie.-Doszłam do wniosku, że powinniśmy się przenieść. Rozumiem, że tutaj się wychowaliście i to miejsce dla was dużo znaczy. Lecz znalazłam dla nas lepsze miejsce. Jest to Mystic Falls. Nie będziemy musieli mieszkać już w lesie, polować żeby coś zjeść i marznąć w nocy. Znalazłam duży lokal nad pewnym warsztatem i tam mamy szansę na prawdziwe życie. W lesie, tylko się ukrywamy przed wampirami, bo znamy teren a oni nie. Co to za życie? Nie chcemy przecież do końca życia się chować i uciekać. Musimy sprawić, że to my będziemy drapieżnikami a nie wampiry! Poza tym, w Mystic Falls nie ma ich zbyt wiele...Obiecałam wam że już żaden wampir nam nie zagrozi, więc nie ma potrzeby nadal ukrywać się w lesie.
-Nie zostawimy tak po prostu naszej świętej ziemi.-powiedział jeden z zebranych.-Tutaj pochowaliśmy naszych.
-Rozumiem. Dlatego, jeżeli zgodzicie się na moje warunki, będziemy właśnie tutaj co miesiąc przechodzić przemianę i właśnie tutaj, w przyszłości będziemy chować naszych.-oznajmiłam.
-Jestem za.-powiedział Seth przy czym uklęknął. Po chwili, reszta powoli zrobiła to samo. Na mojej twarzy od razu pojawił się dumny uśmiech.
-Zatem ja pojade do miasta załatwić formalności, a wy zbierzcie swoje rzeczy i czekajcie na mój powrót.-oznajmiłam.
Wszyscy zaczęli pakować swoje rzeczy, których co prawda mieli nie wiele.
*godzinę później*
Właśnie wynajełam lokal z moich oszczędności. Oczywiście, zrobiłam to po znajomości z małą zniżką. Tutaj mamy szansę na nowy start.
W między czasie postanowiłam spotkać się z Madison. Tak bardzo za nią tęsknię...
-Hej!-zawołałam przytulając przyjaciółkę, z którą już wcześniej umówiłam się na parkingu pod Grillem.-Tęskniłam za tobą!
-Ja za tobą też!-powiedziała ucieszona brunetka.-No, opowiadaj!
CZYTASZ
Always and Forever||K.M- CZĘŚĆ 2
FanficNicole Kearney, nastoletni wilkołak szukający sensu życia. Po poznaniu wampira, Klausa Mikaelson, jej życie kompletnie się zmieniło. Jej najlepsza przyjaciółka, Madison, stała się wampirem. Madison zaginiona siostra bliźniaczka, Sarah, powróciła po...