POV NICOLE
-Nicole?!-nagle usłyszałam za sobą znajomy głos. Odwróciłam się gwałtownie.
-Mamo?-jęknęłam lekko zszokowana i zawstydzona.
-Dziecko...Tyle razy do ciebie dzwoniłam!-krzyknęła po czym przytuliła mnie.-Kto to jest?
-To...-zaczęłam lecz Klaus mi przerwał.
-Mam na imię Niklaus Mikaelson proszę pani.-przedstwił się podając dłon mojej rodzicielce.-Jestem przyjacielem Nicole.
-Niklaus...Cóż za oryginalne imię.-odparła patrząc raz na mnie raz na niego.
-Klaus pochodzi z Norwegii mamo.-oznajmiłam. Skąd o tym wiem? Poszperałam trochę gdy mieszkałam w domu Klausa.
-Dlaczego nie dzwoniłaś?-zaczęła ponownie marudzić.-Martwiłam się o ciebie.
-Nie potrzebnie.-zaczęłam i usiadłam z powrotem na swoje miejsce gdy kobieta dosiadła się do naszego stolika.-Przeprowadzam się z powrotem do Mystic Falls.
-To dobrze bo twój pokój strasznie się już zakurzył.-zażartowała po czym mina jej zrzędła gdy zobaczyła że wcale się nie śmieje.-Wcale nie masz zamiaru wrócić do domu...?-zgadnęła.
-Nie.-powiedziałam po kilku sekundach ciszy. Na moje słowa kobieta położyła dłoń na swoim czole.-Postanowiłam wprowadzić się do tego lokalu nad warsztatem z kilkoma przyjaciółmi i Chrisem.-powiedziałam wskazując na warsztat, który było widać z okna obok stolika, przy którym siedzieliśmy.
-Do tej dziury?!-zawołała nagle oburzona.-Przecież tam nie ma warunków!
-Poradzimy sobie. Dziękuję za troskę mamo.-burknęłam oburzona.
-Ja może już pójdę.-powiedział Klaus, który dotąd siedział cicho i przysłuchiwał się naszej kłótni.-Do widzenia pani Kearney. Pa Nicole.-pożegnał się podając dłoń mojej mamie po czym pocałował mnie w policzek. Następnie zostawił na stoliku pieniądze za nasze napoje i wyszedł. Gdy Klaus opuścił bar, moja mama znowu przemówiła.
-A ten typ, jest dla ciebie za stary. Masz z nim skończyć.-rozkazała po czym napiła się mojej lemoniady.
-Jakie szczęście że już nie muszę ciebie słuchać.-wysyczałam po czym wyszłam z Grilla zostawiając moją mamę w środku.
Co za kobieta. Zawsze mi powtarzała że zanim nie skończe 16 lat to będę musiała się jej słuchać, a gdy już je skończyłam to powiedziała ze muszę jej się słuchać dopóki mieszkam pod jej dachem! A gdy już sie wyprowadziłam i sama się utrzymuję, to i tak próbuje mi rozkazywać! Nie wytrzymam.
Wybrałam numer do taty po czym nacisnęłam zielonom słuchawkę.
JA: Hej tato! Jestem w mieście i potrzebuję przysługi.
TATA: Córcia! Tęskniliśmy za tobą. Jaką przysługę?
JA: Ja też tęskniłam tato. Potrzebuje pożyczyć busa na dwie godzinki.TATA: Busa?
JA: No tak. Tego dużego, którym przewoziliście meble.
TATA: A po co ci ten bus?
JA: Wynajęłam lokal. Tutaj w Mystic Falls i potrzebuje przewieść kilka rzeczy.
TATA: No dobra to wpadnij po kluczyki.JA: Jestem w drodze.
Rozłączyłam się po czym od razu odjechałam z pod parkingu. Do domu rodziców dojechałam w około dziesięć minut. Tata czekał już na mnie na zewnątrz z kluczykami do pojazdu, o którego pytałam.
-Cześć!-zawołałam i pocałowałam ojca w policzek.-Za dwie godziny wyślę Chris'a żeby oddał ci busa i przy okazji odwiezie mój samochód. Dobrze?
CZYTASZ
Always and Forever||K.M- CZĘŚĆ 2
FanfictionNicole Kearney, nastoletni wilkołak szukający sensu życia. Po poznaniu wampira, Klausa Mikaelson, jej życie kompletnie się zmieniło. Jej najlepsza przyjaciółka, Madison, stała się wampirem. Madison zaginiona siostra bliźniaczka, Sarah, powróciła po...