Gianluca
Postanowiłem, że zadzwonię do Giovanny. Może będzie miała dobry humor i mnie nim zarazi? W każdym razie i tak nie mogłem się już gorzej czuć, więc nie miałem nic do stracenia.
- Giovanna? - zapytałem. Dziwne, zwykle pierwsza się witała.
- Nie, tu Pasquale* - odparł męski głos po drugiej stronie. No nie powiem, zatkało mnie. Wszystkiego się spodziewałem, ale nie takiego basu. - Gio jest teraz zajęta - dodał, po czym się rozłączył.
Opadłem bezsilnie na łóżko. Ach, więc to tak. Panna Sonnio znalazła sobie nowego adoratora.
Nie wiedziałem, że złamane serce aż tak boli. Jakby ktoś naprawdę wbił w nie nóż. Ała.
Patrzyłem pustym wzrokiem przed siebie. Obraz zaczął mi się rozmazywać, w ostatniej chwili zdążyłem się opanować. Jeszcze sekunda, a bym odleciał. A tłumaczenie się wszystkim obecnym w domu było ostatnią rzeczą, jakiej chciałem.
Wstałem z głośnym westchnięciem, po czym zaśmiałem się gorzko. Czego oczekiwałeś, Gianluca? Może i jesteś ładny, znany, ale nie okłamujmy się...
Jestem za niski. Nikt mnie nie chce przez mój wzrost, jestem tego pewien. Przecież Giovanna była ze mną równa!
Spojrzałem na zegar. Wcześnie jeszcze, 7:15. Cholerny Igna, gdyby nie on i jego chora potrzeba ujrzenia niezbyt pięknego lica Piera jeszcze bym sobie smacznie spał. Przez niego nawet nie zdążyłem wziąć porannego prysznica. Nie będę się jednak mył przy gościach, mam swoje maniery.
Zszedłem po schodach na dół, do salonu. Okupowała go moja rodzina oraz nasze gruchające (z naciskiem na słowo bez g na początku) gołąbki. Rzygać mi się chciało jak na nich patrzyłem. I czułem się z tym okropnie. Powinienem się cieszyć szczęściem przyjaciela.
Och, wait a second. Ten przyjaciel jest chorym pojebem, który chce mieć żonę i chłopaka na boku. Jak tu popierać takie zachowanie?
Usiadłem w fotelu w rogu, omijając spojrzeniem pomieszczenia. Nie ma tu Piera. I dobrze. Jeszcze byłbym świadkiem KSW - kto by wygrał? Alessandra di Marzio, zazdrosna narzeczona, czy Piero Barone, poerdołowaty kochanek?
Chciałbym to zobaczyć.
--------
Heej, chyba po raz pierwszy robię notatkę w mojej mini serii Grande Amore. :v
Chciałam tylko poinformować, że piszę to dla was (dla trzech - czterech osób - widzicie jak was kocham) o 4:40 nad ranem (teraz jest już 4:57 ) i że jest już widno.
No bo po co spać?
Pisaniu tego rozdziału towarzyszyły te piosenki:
Repertuar Il Volo: Funculi' Funcula' (polecam), Esperaré, E La Mia Vita
Repertuar Ariany Grande: Hands On Me, Sometimes, Love Me Harder, Be Alright.
Pozdrawiam.
O, już 5:00.
CZYTASZ
L'amore si muove || boschetto x barone || ✔
Romance"L'amore si muove" jest kontynuacją losów bohaterów z powieści "Grande Amore". Trasa Notte Magica przynosi młodym włochom coraz większą popularność. Jednak oni nie mogą beztrosko z tego powodu cieszyć, ponieważ mają swoje wewnętrzne problemy. Można...