Guardian &Lashton

Zapiekanka z kurczakiem

Luke: Ash

Luke: Czemu matma tak ssie?

Luke: Muszę jutro zaliczyć jakiś sprawdzian

Luke: Siedzę od dobrych dwóch godzin i nie wiem już, który raz czytam te kilka kartek w podręczniku, próbując zapamiętać wszystkie te wzory 

Luke: Czuję, że to zawalę 

Kokosowe: Witaj, szkrabie

Kokosowe: Nienawidziłem, nienawidzę i zawsze będę nienawidził matmy

Kokosowe: Na ciul komu te wszystkie wzory i obliczenia

Kokosowe: Hej, kochanie, nie denerwuj się tak

Kokosowe: Jesteś inteligentny i wiem, że spokojnie to zaliczysz

Kokosowe: Musisz zrobić sobie chwilę przerwy i wrócić do tego

Kokosowe: Taka nauka z przerwami jest efektywniejsza

Kokosowe: Zrób sobie 15 minut wolnego, a potem znów sobie to poczytaj

Kokosowe: A najlepiej przepisz sobie te wzory kolorowym cienkopisem na kartkę

Kokosowe: To jeszcze bardziej ułatwia sprawę

Kokosowe: Dasz radę, wierzę, że dasz radę, skarbie

Luke: Właśnie robię sobie przerwę

Luke: Chyba coś zjem

Luke: Myślisz, że posiadam takie coś jak kolorowe cienkopisy?

Luke: Dzięki, że we mnie wierzysz, Ash ^^

Kokosowe: To dobrze

Kokosowe: A na co masz ochotę?

Kokosowe: Jeżeli nie, to warto zainwestować

Kokosowe: Zawsze będę w ciebie wierzył i cię wspierał

Kokosowe: Od tego są przyjaciele

Luke: Sam nie wiem 

Luke: Chyba postawię na zwykłe kanapki

Luke: To kochane, Ashy

Kokosowe: Widzę, że wybitny z ciebie kucharz

Kokosowe: Chociaż ja też nie jestem w tym dobry

Kokosowe: Najwyżej umrzemy z głodu

Kokosowe: Or wynajmiemy kucharza, jak będzie nas stać

Luke: Od urodzenia miałem smykałkę do gotowania

Luke: To kto mi będzie gotował obiadki?

Luke: Właśnie, jeśli będzie nas stać

Kokosowe: Cieszy mnie to, to znaczy, że ty prędzej nauczysz się gotować :p

Kokosowe: Ty będziesz NAM gotował obiadki

Kokosowe: Z pensją psychologa i z jego gdziekolwiek pracującym mężem, to szczerze wątpię xd

Luke: To był sarkazm, Ash

Luke: Raz prawie spaliłem kuchnię

Luke: Więc ja na pewno nie będę NAM gotował