W środku znajdowało się wszystko o mnie. Kartkowałam dokumenty aż dotarłam do momentu mojego przyjęcia do pracy w TARCZY i coś co bardzo mnie zaskoczyło. Mała opinia pewnej agentki (tak,wiedziałam,że na pewno to opinia Romanoff) , która wyraźnie mówiła o tym, że moja przynależność do Avengers, tak dokładanie nie do TARCZY, do Avengers będzie wartościowa i przydatna na misjach. Pod spodem znajdowała się zgoda, która czekała na mój podpis. Podniosłam wzrok na wszystkich. Fury wyczekiwał jakiejś odpowiedzi, a reszta szczerzyła się do mnie, jak głupia. Oczywiście wszyscy oprócz Tony'ego i wiedziałam czemu. On nie chciał żebym się pakowała w to, co on w dodatku w tak młodym wieku. Wandę w drużynie trafił bardzo długo a jest o wiele starsza ode mnie. Ale teraz Stark wpatrywał się we mnie wzrokiem w stylu "Błagam nie rób tego, bo to głupie". Lekko się uśmiechnęłam, bo w sumie to marzyłam o tym od dziecka, kiedy nawet myślałam, że to tylko bajka.
-Widzę, że lektura się podobała.-powiedział Nickolas-Jakieś przemyślenia?-zapytał oczekując pewnie tego, że z radością się tam podpisze.
-Cóż bardzo intrygujące-powiedziałam poważnie i podałam teczkę z powrotem jemu-Ale ja raczej nie lubię czytać fantasy więc podziękuję za tą bajeczkę. I jeśli pozwolisz to pójdę spać.-powiedziałam i ruszyłam w kierunku pokoju
-Z tego co wiem ostatnio fantasy w ogóle ci nie przeszkadza-dogryzł pirat, odwróciłam się i spojrzałam na niego wymownie
-A co masz niby na myśli?-zapytałam, patrząc na niego, z pewną dozą śmiałości w moim głosie, a wszyscy jak na zawołanie udali się pośpiesznie do swoich pokoi, został tylko Tony, Nick i ja
-Wieści szybko się rozchodzą.-powiedział tajemniczo.-Kiedy zamierzałaś nam powiedzieć?
-Nadal nie wiem o, co ci chodzi.-odparłam, spoglądając na zmieszanego Starka
-Mam to powiedzieć jeszcze raz?
-Tak poproszę, podkład profesjonalny.-burknęłam zdenerwowana
-Nie lubisz fantasy, ale Loki ci nie przeszkadza, bardzo ciekawe.
W tym momencie mnie zamurowało. Patrzyłam na Fury'ego wielkimi oczami, Stark prawie z nerwów udusił się własnym oddechem. Stałam tam i wpatrywałam się w agenta, jak zaczarowana.
-Że co słucham?!-wrzasnęłam po chwili
-Skąd ty w ogóle to wytrzasnąłeś?!-Tony mi zawtórował
-W ogóle to, co to ma do tych papierów?!
-To że teraz kiedy możesz sobie robić, co chcesz z tym swoim Lokim nie mamy do ciebie pełnego zaufania. Skąd mamy mieć pewność, że nie jesteś po drugiej stronie?-posumował Nick
-Wy chyba nie macie mnie za jakieś zagrożenie? W dodatku mam prawo odmówić taką propozycję.-odpowiedziałam
-A my mamy prawo nawet cię zamknąć za coś takiego.
-Ej, ej, ej! Fury chyba przesadzasz!-Stark wściekł się na ciemnoskórego i to nie na żarty.-Przecież to Hannah, serio uważasz, że mogła by nas zdradzić?!
-Dopóki ma jakiś kontakt z wrogiem to tak, jak najbardziej.-odpowiedział spokojnie
-On nie jest wrogiem!-uniosłam się-Zmienił się! wy tego nie rozumiecie?!-byłam tak wściekła, że musiałam zacząć się powstrzymywać, bo miałam wrażenie, że zaraz się wyda, co za prezent dostałam od Lokiego.
-Skąd możesz mieć taką pewność? On jest Kłamcą i nim pozostanie. Nie ma w nim nic prawdziwego.-zakończył wściekły Fury-Jest wrogiem i nim pozostanie. Kilka dobrych uczynków nie wymaże przeszłości. - powiedział ostro, spojrzałam na niego, chciałam płakać.
CZYTASZ
𝑰𝒏𝒏𝒂 (Część 3)
FanfictionOstatnia część trylogii "Zagubiona". Hannah wraca do domu po długim czasie. Co tam zastanie? Czy będzie tą samą Hanną jaką poznaliśmy w poprzednich częściach? Co zmieniło się w jej sposobie myślenia? Mam nadzieję, że ta ostatnia część będzie wisien...