Camila POV
Czuję jej pocałunki na szyi i dekolcie. Jej ręce znajdują się na mojej talii, a chwilę później są pod moją koszulką.
-Przestań... -szepczę, gdy dziewczyna dotyka moich piersi.
-Przecież tego chciałaś. -odsuwa się ode mnie.
-Zmieniłam zdanie, wybacz. -poprawiam ubranie. -Miło było cię poznać, kimkolwiek jesteś. -ostatni raz patrzę na blondynkę, która wywraca oczami.
Wychodzę z kibla, który był jedynym miejscem, w którym nie było duszno. Zaczynam przeciskać się przez tańczących ludzi. Przypadkowo wpadam na dziewczynę, która jest trochę wyższa ode mnie. Szatynka odwraca się w moją stronę.
-Um... Przepraszam. -szepczę w jej stronę i idę do wyjścia.
-Hej! Czekaj! -słyszę jej głos, który o dziwo słychać przez głośną muzykę.
Zatrzymuję się i odwracam głowę. Dziewczyna podchodzi do mnie.
-Chcesz może dać mi swój numer? -uśmiecha się.
-Nie podaje mojego numeru nieznajomym. -wzdycham i wychodzę z klubu.
Szatynka nie poddaje się i wychodzi za mną. Ignoruję jej obecność przy mnie i wchodzę do mojego samochodu. Sięgam do kieszeni i gdy tylko wyczuwam brak kluczy wychodzę z samochodu. Dziewczyna z wielkim uśmiechem na twarzy macha kluczami.
-Oddaj mi to. -syczę.
-Daj mi swój numer telefonu. -podrzuca klucze i łapie je w jedną rękę. -Coś za coś, Karla.
-Skąd znasz moje imię? -podchodzę do niej i wyrywam jej z rąk moją własność.
-Masz przy kluczach brelok ze swoimi imionami, Camila. -dziewczyna uśmiecha się głupio. -A teraz daj mi swój numer telefonu, proszę.
Przewracam oczami i otwieram samochód. Wyciągam z niego długopis i kartkę, na której zapisuję ciąg cyfr. Podaję ją zielonookiej, która z uśmiechem zapisuje numer w telefonie. Wzdycham ciężko i wsiadam na miejsce kierowcy. Uruchamiam samochód, ale gdy mam wyjeżdżać, drzwi od strony pasażera otwierają się. Szatynka wchodzi jak do siebie i zamyka drzwi z trzaskiem.
-Podwieziesz mnie? -nie czekając na moją odpowiedź zapina pas bezpieczeństwa.
Wypuszczam powietrze ze świstem i wyjeżdżam z parkingu z piskiem opon.
-Gdzie dokładnie mam cię zawieźć? -dziewczyna sięga do radia i włącza je. -Nie dotykaj. -ściągam jej dłoń z przycisku i wyłączam urządzenie.
-Hej! Właśnie leciało Blow your mind*! -szatynka robi minę smutnego pieska. -Zawieź mnie pod park, dalej sama dojdę do siebie. -prycha obrażona.
Wywracam oczami na reakcję dziewczyny, która jest dziecinna. Włączam radio i zerkam kątem oka na nią. Na jej twarzy pojawia się mały uśmiech, który jej pasuje.
~
*Jeśli ktoś nie wie to Blow your mind to piosenka Dua Lipy.
Rozdziały krótsze (codziennie) czy dłuższe (do trzech razy w tygodniu)?
Ł.Z
![](https://img.wattpad.com/cover/123017986-288-k421435.jpg)
CZYTASZ
Ammit || Camren ✖
FanfictionNIE BĘDZIE KONTYNUOWANE "Nie zaprzedam swojej duszy diabłu. Nie dla ciebie." 🔥 58 w fanficion 28.10.17🔥 Okładka została wykonana przez @xvenom 💞