Camila's POV
Obudziło mnie ciepło, oplatające mnie w talii. Gdy tylko otworzyłam oczy, dostrzegłam rękę ukochanej, położoną na moim pasie, a jej głowa leżała na moim ramieniu. Uśmiechnęłam się do siebie na widok śpiącej Lauren, która jak zwykle wyglądała prześlicznie. Byłam przeszczęśliwa, budząc się przy jej boku. Rozproszyły mnie wibracje telefonu Lauren, leżącego na komodzie obok. Sięgnęłam dłonią po urządzenie, po czym nawet nie patrząc na ekran, odebrałam go.
- Lauren? - usłyszałam po drugiej stronie - Gdzie Ty do cholery jesteś?!
- Co? - odezwałam się, przeciągając na łóżku - O czym mówisz, Dinah?
- Camila? - zapytała wyraźnie zdziwiona - Gdzie Lauren? I dlaczego nie ma was w szkole?
- O cholera! - rozszerzyłam oczy, uderzając się dłonią w czoło - Zaspałyśmy... Lauren, obudź się.
Potrząsnęłam dziewczyną, na co ta tylko jęknęła dwukrotnie. Uslyszałam śmiech Dinah przez słuchawkę.
- Miałaś racje, Normani - usłyszałam stłumiony glos przyjaciółki, mówiącej do drugiej - Miały upojną noc.
- Dinah... - jęknęłam zawstydzona, gdyż nie wcześniej nie zważałam uwagi, na to co mówiłam.
- No co? - zaśmiała się - Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że tylko „rozmawiałyście" - podkreśliła wyraźnie ostatnie słowo.
- Tak było! - kłamałam, obserwując ukochaną, która zaczęła wiercić się na łóżku.
- Nie potrafisz kłamać, Mila - usłyszałam głos Normani i przewróciłam oczami.
- Nie wasza sprawa - rzuciłam i rozłączyłam się.
Odłożyłam telefon i po chwili schowałam zaczerwienione policzki w dłoniach.
- Camz... - usłyszałam zachrypły głos ukochanej, na co podniosłam wzrok - Co jest? - zapytała zaspana - Która godzina?
- Jest po dziewiątej piętnaście - poinformowałam ją - Zaspałyśmy do szkoły.
- Mmm - jęknęła, przybliżając się do mnie, by przytulić się do mojego ciała - Jakoś się tym nie przejęłam, skarbie - dodała, składając pocałunek poniżej mojego obojczyka.
Uśmiechnęłam się do siebie, przytulając ją do siebie mocniej, by poczuć ciepło od jej nagiego ciała na swojej skórze. Twarz wtopiłam w jej rozczochrane włosy i zamknęłam oczy, ciesząc się naszą wspólną chwilą.
- Zrobię nam kawę - zaproponowała, gdy po dwudziestu minutach, w końcu oderwałyśmy się od siebie.
Kiwnęłam głową i po chwili dziewczyna zupełnie nago przechadzała się po pokoju. Zebrała nasze rzeczy, które porozrzucane były po pokoju, a potem bez żadnego skrępowania, ubrała się przy mnie. Jej ciało było idealne, tak jak ona sama z zewnątrz jak i wewnątrz. Miałam nadzieję, że takie poranki i ten widok, staną się wkrótce codziennością.
- Obserwujesz mnie - spojrzała na mnie, gdy zakładała swój top, na co tylko uśmiechnęłam się.
- Jesteś prześliczna - pochwaliłam ją. Na jej policzkach mogłam dostrzec czerwone rumieńce.
- Ty również - odpowiedziała, podchodząc do mnie jeszcze raz, by zaraz potem złożyć delikatny pocałunek na moim czole - Zrobię śniadanie, pośpiesz się - dodała, po czym wiążąc włosy w kok, opuściła pokój.
Po kilku minutach, ja także zwlekłam się z łóżka i w szlafroku dołączyłam do Lauren, która zdążyła zrobić już ciasto na naleśniki. Wyjęłam dwa talerze, Nutellę z lodówki i pokroiłam banany w plasterki. Uwielbiałam połączenie bananów z czekolada, a do naleśników podanych w ten sposób miałam słabość.
CZYTASZ
Because Of You || Camren [PL] 🌈
FanficCamila po trudnych przejściach chce rozpocząć nowe życie w nowym miejscu. Stara się zapomnieć o całym cierpieniu, którego wcześniej doświadczyła. W szkole zaprzyjaźnia się z Dinah, ale niestety, później ponownie doświadcza prześladowań ze strony rów...