Tajemnice rodzinne .

443 43 34
                                    

Głośne pukanie do drzwi obudziło Luke'a. Niechętnie otworzył oczy i poszedł otworzyć. Jego porannym gościem była Leia.
- Luke obudziłam cię?
- Nie, ja właśnie i tak miałem wstawać. Coś się stało?
- Artoo nie chce działać. Chyba jest uszkodzony. Sprawdzisz co z nim?
- Jasne tylko daj mi chwilę.

Mały, ciemnowłosy chłopiec przydreptał do swojego wujka zajętego przeglądaniem droida.
- Cześć Ben. - mały zapiszczał wesoło gdy usłyszał swoje imię.
Niedawno nauczył się chodzić i zaglądał teraz w każdy kąt domu.
Usiadł obok R2 i złapał za jedno z narzędzi leżących obok.
- Chcesz mi pomóc mały?
Ben spojrzał na Luke'a ciemnymi oczkami.
Mężczyzna zaśmiał się.
- Zaraz wracam. Nie uszkodź Artoo mały.

Po chwili wrócił z kilkoma innymi narzędziami i stanął jak wryty. Jego siostrzeniec siedział i przyglądał się z uwagą nagranią wyświetlanym przez astromecha. Blondyn podszedł i kucnął obok droida patrząc na nagranie.

Jeszcze nigdy nie widział tych nagrań. Pewnie były dawno temu zapisane w pamięci Artoo. Na pierwszym z nich widać było jakąś rozmowę. Jasnowłosy dzieciak okryty kocem rozmawiał z niewiele starszą od siebie dziewczyną w pomarańczowej, długiej sukience z kapturem. Oboje wyglądali na zmartwionych. Chłopak wyciągnął rękę podając coś swojej towarzyszcze. Jakiś wisiorek. Dziewczyna rozpromieniła się. Nie było słychać o czym rozmawili. Nagranie wyłączyło się.

- Masz tego więcej Artoo?
Droid zapiszczał i odtworzył kolejne nagranie. Ponownie Luke i Ben wpatrzyli się w obraz.

Sceneria tego miejsca przypominała jakiś ogród na środku którego stała młoda para. Ona ubrana była w piękną, białą suknię i do tego miała welon. On miał na sobie długi płaszcz z kapturem. Trwali w pocałunku. Jedna z dłoni mężczyzny błyszczała się, była jakby z metalu. Wokół nich nie było nikogo. Z boku można było dostrzeć tylko jakiegoś droida. Nagranie trwało jeszcze chwilę po czym R2 - D2 zapiszczał i wyłączył je.

Skywalker wyglądał na zaskoczonego. Obraz nie był wyraźny ale mężczyzna z nagrania kogoś mu przypominał. Nie był pewien ale na nagraniu widział swojego ojca. Tak to był on. Ten sam który ukazał mu się jako duch na Endorze. A ta kobieta to z pewnością jego matka. Czy to był ich ślub? Chyba tak. Dobrze widział. Chciał wiedzieć więcej. Pomajstrował chwilę przy R2 i znalazł kolejne nagranie.

Ta sama kobieta z poprzednich nagrań stała na balkonie, wpatrzona w miasto. Była noc. Po chwili odwróciła się. Luke mógł jej się przyjrzeć. Jego siostra miała rację. Ich matka była piękna. Najpiękniejsza. Zaciekawiony poszperał jeszcze w mechanizmach droida. Udało się, włączył dźwięk. Na nagraniu pojawił się mężczyzna. Teraz naprawdę wyglądał tak samo jak wtedy, gdy ukazał się synowi jako duch. Kobieta podeszła do męża i pocałowała go w policzek a on ją objął. Stali tak chwilę.
Ich syn słyszał ich rozmowę. Rozmawiali a raczej planowali przyszłość. Mówili coś o dziecku? Luke nie wiedział o co im chodzi aż do momentu w którym zobaczył że ojciec dotyka dość dużego brzucha swej żony. Czy właśnie widział radość swoich rodziców oczekujących dziecka. Jego rodzice rozmawiali o nim, zanim się urodził. Był świadkiem tego jak według matki miało wyglądać ich życie. Po twarzy młodzieńca spływały łzy wzruszenia i smutku. Oglądał dalej. Widział jak jego ojciec tuli się do brzucha i śmieje się czując kopnięcia. To on kopnął czy siostra? Przez te kilka minut dowiedział się tyle o swoich rodzicach i ich przeszłości.

Trzecie nagranie mineło. R2 - D2 piszczał coś. Chciał chyba zwrócić uwagę swojego właściciela na to że Ben usnął. Luke nie zwracał na niego uwagi. On wiedział. Wiedział że jego matka miała na imię Padmé i że zdrobniale mówila na swego męża Annie. A ojciec. On był dobry, kochający i taki szczęśliwy. Cieszył się z tego że będzie miał dziecko. Skywalker wiedział że jego życie miało być inne.

Przeglądał jeszcze pamięć droida ale nic nie znalazł. W takiej sytuacji znalazła go siostra. Leia wrócił do domu i zastała brata majstrującego przy Artoo a synka śpiącego nadal na kanapie.
-Luke czy skończyłeś?

Odległa Galaktyka , czyli Dziobak tworzy  ❤Where stories live. Discover now