Boyy: Thalia
Boyy: Wracaj
Boyy: Moje serce płaczee
Boyy: Moja dusza krwawii
Boyy: Kochanieee
Boyy: Bo przyjadę do ciebie
Boyy: Wiem, że nie wiem gdzie mieszkasz, ale objadę każdy dom i blok w Califfornii i w końcu cie znajdę
Boyy: A potem zrobimy lepszą historię niż Grej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Boyy: A co jeśli ta głupia mata ci coś zrobiła !??!!?!?!?
Boyy: Przecież tylko ja mogę cie gwałcić!!!!
Boyy: A tak serio to się martwię. GDZIE SIĘ PODZIAŁAŚ PIĘKNA DZIEWOJO??
Boyy: Dzwonie do ciebie!
||Thalia||
Mój telefon wibruje i chyba nie zamierza przestać, a ja chyba wie kto jest sprawcą.
-Boże co za debil-powiedziałam chwytając telefon w rękę.
-Czyżby jakiś kochanek?-powiedział Aron, wysoki, niebieskooki brunet. Po jego słowach wszyscy zaczęli robić "uuu"
-Zamknąć mordy suki-wydarłam się- No hej ziemniaczku- powiedziałam słodki, niewinnym głosem do Harolda.
-Czy ty chcesz abym padł na zawał?!?!? Drugiej takiej przystojniej osoby nigdy nie poznasz! Już myślałem, że ten cały Matt czy jak mu tam coś ci zrobił!!
-Ej słyszałem swoje imię! Dawaj na głośnik!-krzyknął Matt, a ja spełniłam jego życzenie.
-Uważaj debilu, jesteś na głośnomówiącym.
-Ołkej ołbi.
-Jezu jaki idiota- mruknęłam
-Ej słyszałem to! Ale wybaczam bo przyznałaś się, że mnie kochasz.
-ŻE CO KURWA- wydarli się- nasza święta dziewica, kogoś kocha!?!-Co oni jakiś chórek załozyli do kurwy?
-Dobra Harry zadzownie potem. Pa.
-Paaa skarbie!- rzuciłam telefon na łóżko.
-Czy was pojebało!? Lila śpi!!
CZYTASZ
KIK
Teen FictionJedna nic nie warta wiadomość... Ale czy aby na pewno? Data publikacji; 20.05.217