Dzisiaj Harry pojawił się w szkole. Od początku można zobaczyć że jego Shelby to czysty plastik, ale jeśli o tego właśnie chce to nie będę stawać mu na drodze. Każdy patrzy na mnie wzrokiem pełnym litość, czego wręcz nie cierpię, więc przez większości czasu patrzę na swoje buty.
Już tydzień minął od tego wypadku, a ja dalej jestem wrakiem człowiekiem. Nie mam ochoty na nic, ostatnio mało jem, mało sypiam przez co gorzej się czuję. Właśnie idę do toalety i mijam dziewczynę Harrego, gdy już prawie ją minęłam ta chwyciła mnie za ramię w dość bolesny sposób.
-coś się stało?-zapytałam opanowanym głosem.
-A stało się. Wiem co łączyło cię z misiakiem więc nawet nie próbuj się do niego zbliżać- wysyczała do mnie.
Po tych słowach odeszła, a ja zobaczyłam że zostały mi ślady po jej ręce.
Starałam się to ukryć lecz na daremną.
~~
Ostatnia lekcja.
Zaraz koniec tego piekła.
Od uścisku Shelby pojawiały się małe siniaki, mam tego dość.
Wychodzę z klasy i czuję mocne szarpnięcie, należało do złego Harrego. Popchnął mnie na ścianę i przybliżył się do mnie.
-Jeszcze raz obrazisz lub cokolwiek zrobisz Shelby, zniszczę cię- wysyczał i odszedł.
Po tym zdarzeniu osunęłam się po ścianie i zaczęłam płakać.
-Thalia, Boże co się stało?- podbiegł do mnie Matt.
-Matt ja już nie daję rady. Najpierw Shelby teraz on-szlochałam
-Co się stało?
-Shelby najpierw zaczepiła mnie na korytarzu i zrobiła to- pokazałam mu siniaka- a kilka sekund temu Harry zaczął mi grozić. Dlaczego on mi to robi?
-Jeszcze tydzień i potem to się skończy. Obiecuję.
------------------------
Postanowiłam że ta książka będzie miała 55 rozdziałów.
CZY KTOŚ CHCE DRUGA CZEŚĆ BO MAM JUŻ SZKIC !!!!!!!!!
CZYTASZ
KIK
Teen FictionJedna nic nie warta wiadomość... Ale czy aby na pewno? Data publikacji; 20.05.217