||THALIA||
Od razu gdy wróciłam do domu, poszłam w kierunku mojego pokoju, gdzie zastałam Maje. Wkurzoną Maje.
-Możesz mi do kurwy jasnej powiedzieć gdzie tyś się podziewała przez 3 godziny?!- A nie sorki za pomyłkę. Zastałam wkurwiona Maie.
-No przecież byłam z Harrym.
-To wie nawet święty. ALE GDZIE?! Ja tu siedzę od godziny!
-Mogłaś zadzwonić- wzruszyłam ramionami
-NO JAPIERDOLE. SPRAWDŹ TELEFON! DZWONIŁAM CHYBA Z 10 RAZY! PO CHUJ CI TEN TELEFON- po jej słowach wyjęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam 11 nieodebranych połączeń.
-A nio faktycznie dzwoniłaś, ale nie 10 razy a 11. I co kłamiesz oszukisto?
-Po 1. JESTEŚ POJEBANA. Po 2. Nie ma takiego słowa debilko
-Teraz już jest- wyszczerzyłam się.
-Dobra teraz już siadaj i gadaj jak było!
-No to najpierw poszliśmy na..-przerwał mi dźwięk telefonu.
Boyy: I jak się dzisiaj bawiłaś?
Girll: A fajowo. Dobra nmg pisać. Papa
Boyy: Okej... buziii xoxo
-Kto to?
-Harry.
-Aaaa czyli wszystko jasne.
-Co ty pieprzysz?- odłożyłam telefon na biurko
-Tylko przy nim się uśmiechasz, nawet jeśli tylko piszecie.
-Nie.
-Tak. Zakochałaś się kochana.
{\} {\}
Przepraszam ze tak późno ale dzisiaj źle się czułamDo jutra ❤
{\} {\}
CZYTASZ
KIK
Teen FictionJedna nic nie warta wiadomość... Ale czy aby na pewno? Data publikacji; 20.05.217