I... Nie zdążyłam! Byłam załamana, myślałam, że... zaraz UMRĘ!!!!! Płakałam tak głośno, że po chwili moja mama do mnie weszła i zapytała się co mi się stało. Wyglądało to tak:
MAMA: Córciu, co ci się stało?
JA: MAMO, WYJDŹ!
MAMA: Dziecko, co się stało ?
JA: WYJDŹ! Chce zostać sama...- krzyknęłam, po czym się rozpłakałam w poduszkę.
MAMA: Dobrze, jakbyś chciała porozmawiać to wiesz gdzie mnie szukać...- powiedziała po czym opuściła mój pokój.
Za to właśnie kocham moją mamę. Zawsze potrafi mnie zrozumieć i wie, że jeżeli jestem zła lub jak teraz załamana to potrzebuję chwili dla siebie. Jest dla mnie jak druga najlepsza przyjaciółka. Zanim się zdążyłam obejrzeć to... zasnęłam.
~~~~~3 godziny później~~~~~
Obudził mnie głos...
ASIA: Wstawaj kochana!
JA-NIEEEEEEEE!
ASIA- Jeżeli nie chcesz po dobroci to zawsze mogę...
JA- Nie kończ!
ASIA- Dobra...
JA- Kto cię tu przysłał? Niech zgadnę, moja...
ASIA- MAMA!? Jeżeli tak to masz racje. Jak się czujesz kochana?
JA- Fatalnie...
ASIA- Tak w ogóle to ci się stało...?
JA- Nie zdążyłam kupić biletów!!!!!!!!!!
ASIA- ŻE...CO...?!
JA- NO WŁAŚNIE!!!!!!!!
ASIA- Współczuję ci kochana.
JA- Niech zgadnę. Zdążyłaś kupić bilet!
ASIA- Zdążyłam ale...
JA- Ale, co?!