Część 21 2/3

45 2 0
                                    


(W TYM ROZDZIALE  RADZĘ RÓWNIEŻ ROZUMIEĆ SŁOWA)

_Asia's POV_

Byłam bardzo ciekawa na jaki film idziemy. Po chwili spytałam się LEO:

JA- Leoś?

Dopiero po chwili uświadomiłam sobie co powiedziałam. Na 100 % wyglądam jak burak.

_Leo's POV_

Nie wieżę! Czy ona do mnie powiedziała LEOŚ? Normalnie umieram ze szczęścia. Jeszcze księżniczka się zarumieniła o...

JA- Co?- powiedziałem, po czym się uśmiechnąłem.

ASIA- Na jaki film idziemy?

JA- Księżniczka będzie miała niespodziankę.

ASIA- Ugh... no dobra.

Idziemy na horror, jak wcześniej mówiłem. A dokładniej na: "Annabelle 2" Podobno ten film jest bardzo straszny. Przynajmniej nie dla mnie. Ale... dla mojej księżniczki będzie straszny, ojjjj...będzie. Oby Asiuta nie była potem na ,mnie zła. Jeżeli się na mnie obrazi to się chyba załamie. Wchodzimy na sale, Misia chyba nie domyśliła się jaki to film. 

_Asia's POV_

Siedzimy razem z LEO w kinie. Na razie nie domyślam się jaki to film. Reklamy trwają już 30 minut. O...coś się dzieje. Jest to... horror! Spokojnie Asia. Oby to nie była Annabelle. O NIE! TO JEST ANNABELLE! Od razu przytuliłam się do LEO. LEO splótł moją rękę z jego. (oł... soł kjut...)

_Leo's POV_

Księżniczka się do mnie przytuliła. Jaka ona jest słodka. Chyba się domyśliła jaki film oglądamy. Mój skarb nie jest dla mnie zły. Jestem taki szczęśliwy.

~ Po filmie ~

Podczas filmu księżniczka cały czas się do mnie przytulała. Jest godzina 20:00. Zachód jest za... 15?! Wziąłem moją misię na ręce w stylu 'panny młodej'. Była zdziwiona, ale cały czas się śmiała. O to mi chodziło. Kocham jej śmiech. Kocham jej wygląd. Kocham jej charakter. Kocham jej uroczość. Kocham jej dziewczęcość. KOCHAM JĄ CAŁĄ!

_Asia's POV_

Film już się skończył. NARESZCIE! Przez cały czas tuliłam się do LEO. Chłopakowi to nie przeszkadzało. Na szczęście. Teraz nie mam pojęcia gdzie idziemy. LEO wziął mnie w stylu 'panny młodej' i gdzieś pobiegł niosąc mnie. Cały czas się śmiałam, bo LEO opowiadał jakieś żarty. Po chwili byliśmy już na miejscu. Była to wąska dróżka obok jeziora. A za chwilę miał być zachód słońca. MOJA RANDKA MARZEŃ SIĘ SPEŁNIA! Po chwili z LEO poszliśmy na spacer. Słońce powoli zachodziło. W tym momencie LEO stanął. Ja również. Przybliżył się do mnie, tak że prawie stykaliśmy się klatkami piersiowymi. Otworzył usta i poweidział:...

Bars And MelodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz