_Asia's POV_
Przecież, muszę powiedzieć Zuzi o tych karteczkach.
JA- Zuzia?
ZUZIA- No...
JA- Możemy na chwilę do Ciebie wstąpić, proszę.
ZUZIA- No... ok, ale po co?
JA- Zobaczysz na miejscu.
Po chwili byłyśmy już na miejscu. Sprawdziłam biurko... Ufff... są.
ZUZIA- Co to są za karteczki?- spytała zdziwiona
JA- Wydaje mi się, że są to numery telefonów LEO i CHARLIEGO...
Zuzie chyba zamurowało, nie wiedziała co ma powiedzieć. Po chwili wydała z Siebie pisak szczęścia.
ZUZIA- SKĄD MASZ ICH NUMERY?!
JA- Jak składałam nasze wczorajsze ubrania to, wypadły mi te karteczki.
ZUZIA- DZWONIMY?!
Szczerze mówiąc nie wiedziałam, co na to odpowiedzieć. Bałam się, że te numery okażą się błędne. bardzo chciałabym zobaczyć jeszcze raz LEO. Po długim myśleniu odpowiedziałam:
JA- Tak...
_Zuzia's POV_
O co chodzi?! Przecież Asia się nie jąka. To na pewno przez LEO. Z jednej strony chciałabym bardzo zobaczyć CHARLIEGO, ale też się boje... Boje się tego, że to wszystko jest jednym wielkim snem. Ale... czasami trzeba zaryzykować. Wpisałyśmy najpierw pierwszy numer na telefon Asi. Mówiąc szczerze to... bardzo się stresuje.Asia dała mi telefon. I stało się... zadzwoniłam, po chwili...
