_Zuzia's POV_
Obudziłam się z ogromnym bólem głowy... Nic nie pamiętam , co się wczoraj działo...WHAT THE FUCK?! Dlaczego jestem naga i obok mnie leży... CHARLIE! Co?! Muszę się ubrać! I to szaybko! Podeszłam do szafy i wzięłam losowe ubrania...
Następnie poszłam zrobić poranną rutynę... Po jej wykonaniu poszłam do sypialni Asi... Oł... zobaczyłam ją jak śpi razem z LEO i oboje są do siebie przytuleni... Poszłam do pokoju brata Asi (Tak Asia ma brata, ale on ma 22 lata i wyjechał do Ameryki, przyjeżdża tylko na święta, urodziny, itp...) i wzięłam jakieś ubrania dla chłopaków... Na kanapie u Asi położyłam jakiś komplet ubrań. Następnie poszłam do pokoju gdzie spał NAGI CHARLS... Położyłam mu ubrania na szafce nocnej... i od razu poszłam do zakochańców, aby ich obudzić...
_Leo's POV_
Obudził mnie głos Zuzy. Po co ona nas budzi?! Miałem taki piękny sen o Asi... Ale gdy tylko o tworzyłem oczy i zobaczyłem, że przytulam mój świat serce zaczęło mi szybciej bić... Gdy zobaczyłem jak otwiera te swoje śliczne zaspane oczka... Od razu pocałowałem ją w policzek. Postanowiliśmy, że wstaniemy. Na kanapie zobaczyłem meskie ubrania, na pewno dla mnie. Poszedłem do łazienki, w celu ubrania się.
_Asia'a POV_
Na dzisiejszy dzień wybrałam taki zestaw:
Gdy tylko LEO mnie zobaczył od razu jego oczy się powiększyły. Podszedł do mnie i namiętnie pocałował. Oddałam pocałunek. Chłopak przyparł mnie do ściany i całował w usta bardzo namiętnie. Mówiąc szczerze bardzo mi się to podobało... Po chwili przerwało nam pukanie do drzwi. Od razu się od siebie oderwaliśmy, i zarumieniliśmy. To ZUZIA! ZABIJĘ JĄ KIEDYŚ!
ZUZIA- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam wam gołąbeczki, ale chciałabym się dowiedzieć co się działo wczoraj, wieczorem? O nie... Nie wiem jak mam jej to powiedzieć. Stety bądź niestety Zuzia wybiegła z pokoju. Odetchnęłam z ulgą, z resztą LEO też
JA- Co jej się stało?
LEO-Nie wiem, może lepiej idź to sprawdzić. Ja obudzę nagiego CHARLSA, bo chyba nie chcesz oglądać takich widoków- powiedział po czym się słodko uśmiechnął
JA-Oczywiście, że nie!- powiedziałam, po czym pocałowałam go w policzek. Poszłam na dół do łazienki. Zobaczyłam Zuzię, która wymiotuje... O nie..., tylko nie to!