UWAGA! W TYM ROZDZIALE POJAWIĄ SIĘ WULGARYZMY!
_Zuzia's POV_
Jesteśmy razem z CHARLIM na miejscu. Bardzo się stresuje. Chcę już zobaczyć Asię. Mam nadzieję, że wszystko z nią w porządku. Razem z CHARLIM poszliśmy do szli 143. Gdy tylko zobaczyłam LEO od razu się go zapytałam :
JA- LEONDRE! GDZIE JEST ASIA?! CO SIĘ STAŁO?! CO JEJ ZROBIŁEŚ?! JEŻELI ONA... ONA NIE PRZEŻYJE TO TAK CIĘ USZKODZĘ, ŻE TWOJA WŁASNA MATKA CIĘ NIE POZNA!- Krzyknęłam mu prostu w twarz. Byłam taka wkurzona!
LEO- Zuzia, spokojnie... Asia żyje. I będzie żyła. Nie ma jej tu bo poszła do łazienki, ale to już było z... 30 minut temu?!
No to teraz się naprawdę wkurzyłam. MIAŁ JEJ PILNOWAĆ!
JA- IDŹ JEJ SZUKAĆ! CHARLS chodź idziemy szukać ASIUTY <3.
_Leo's POV_
Na chyba zaraz jasna cholera mnie weźmie! Dlaczego jestem takim debilem?! Mogłem iść z nią. Moja księżniczka...
~ 10 minut później ~
Z każdą chwilą coraz bardziej się denerwuję! Po chwili zobaczyłem Ryja i Mordę. To na pewno one coś zrobiły mojej misi Bez wahania podszedłem do tej..., tej... prostytutki.
JA- CO ZROBIŁAŚ Z MOJĄ KSIĘŻNICZKĄ, SZMATO?
RYJ- A CO?! ZNALAZŁ SIĘ KRÓLEWICZ... POWIEM CI POD JEDNYM WARUNKIEM...
JA- JAKIM?!
RYJ- PÓJDZIEMY DO MNIE I POBAWIMY SIĘ W WIESZ CO...
JA- CHYBA CIĘ POJ***** SZMATO! MÓW CO ZROBIŁAŚ Z ASIĄ !
RYJ- Spokojnie... nie zabiłam jej... Można powiedzieć, że... ją trwale uszkodziłam- powiedziała po czym się zaśmiała razem z Mordą.
JA- GDZIE ONA JEST?!
RYJ- Nie wiem... Gdzieś w szpitalu leży i się wykrwawia. - powiedziała, po czym razem z Mordą uciekły
Zadzwoniłem do CHARLSA:
JA- Znaleźliście ją?- spytałem pewien nadziei
CHARLS-