Kilka tygodni po wypadku...
Byliśmy w kinie na maratonie tego samego filmu, który oglądaliśmy jakieś kilka tygodni temu... Ale ja tego nie pamiętam, to znaczy film o dziwo pamiętam, ale nie wiem kiedy i z kim go oglądałam.
Bałam się w tych samych momentach co wtedy... Skąd to wiem, noo właśnie nie wiem... Jednak podświadomość podpowiadała mi, że wtedy też wtulałam się w piskiem w chłopaka, a on delikatnie gładził mnie po włosach...Kolejny film nie miał już tego dreszczyku emocji, zaczynałam się powoli nudzić... Zaczęłam błądzić po jego torsie,który niestety ukryty był pod cienkim idealnie przylegającym czarnym T-shert z czerwonym nadrukiem...
Chłopak nie protestuje, wiec pozwalam sobie na coraz więcej... Moja ręka ląduje pod jego koszulką,przejeżdżam dłonią po jego klatce i zjeżdżam coraz niżej i niżej... Zahaczam o jego bokserki. Damon spojrzał na mnie z miłością i pożądaniem... Jego dłoń przejechała po moim udzie, coraz wyżej i wyżej...- Przestań, bo się na Ciebie rzucę tu i teraz... - mruczę mu tuż przy uchu.
- Mrrr... ostra dziewczynka... Jak chcesz to możemy pojechać do mnie...
Kiwam twierdząco głową, chłopak bez słowa bierze mnie za rękę i kierujemy się ku wyjściu z sali. Wychodzimy z kina, na dworze jest już chłodno,a na dodatek leje deszcz. Ściskam bardziej nasze złączone dłonie i biegniemy do auta. Pomimo deszczu otwiera mi drzwi od strony pasażera, a sam obiega samochód i wsiada na siedzeniu kierowcy.
Wpatruje się we mnie z jeszcze większym pożądaniem w jego pięknych oczach i jakby tęsknotą. Pochylił się w moją stronę i wbija się w moje usta. Rozpływałam się pod jego pocałunkiem...
Damon był taki czuły i delikatny, jakby bał się ,że ucieknę, że mu zniknę, że jestem tylko jego marzeniem. Pogłębiłam pocałunek i oderwaliśmy się od siebie dopiero jak zabrakło nam tchu.- To co jedziemy ???
- Mhhhmmm...
Za chwilę jesteśmy już pod jego domem, deszcz dalej leje, wiec wybiegamy z samochodu i zaraz jesteśmy pod drzwiami... Chłopak szuka kluczy w kieszeniach, znajduje je, otwiera i przepuszcza mnie pierwszą w drzwiach... Od razu zdejmuję buty i zrzucam z siebie przemokniętą bluzkę w kolorze pudrowego różu...
Chłopak wpatruje się teraz w mój czerwony koronkowy stanik, widzę ten cwaniacki uśmieszek na jego twarzy...
- Jeszcze nie jesteśmy w sypialni, a zaraz nie będzie co z Ciebie ściągać Skarbie... Podchodzi do mnie i całuje tym razem zachłannie, oddaje pocałunek i oplotłam swoje nogi wokół jego bioder. Damon zaczyna iść w kierunku jasnych drewnianych schodów, ale nie wchodzi po nich do góry, a otwiera nogą jedne z drzwi. Kładzie mnie delikatnie na łóżku i zawisa nad mną.- Na pewno tego chcesz ???
- Tak chcę Ciebie, chcę poczuć Ciebie w sobie... - Patrzę w jego oczy i zaczynam go całować, ściągając z niego koszulkę, a on zabiera się do zapięcia od stanika, który już po chwili znajduje się na podłodze z resztą naszych ubrań.
(18+ )* * *
Noo nareszcie sobie coś przypomniała, może i jest to tylko jakaś chwila spędzona ze swoim chłopakiem w kinie, ale zawsze coś ;)
Czytasz to zostaw komentarz i gwiazdkę ;*
Życzę miłego dnia/nocy ♥
#Domi ;3
CZYTASZ
Dziewczyna z problemami
RomanceNa ostatniej piątkowej imprezie poznałam fajnego chłopaka, jednak ma na imię jak mój były... Ale czy to oznacza, że historia potoczy się podobnie ???