Rozdział XVIII cz. 2

35 0 0
                                    

Z lotniska pojechaliśmy prosto do kawiarnii, a z tamtąd już tylko do hotelu, by Victoria i Nik mogli zostawić swoje walizki i oglądać się przed imprezą.

Jak się okazało ja miałam nie wystarczająco czasu by zadzwonić do Damona, że mamy dziś wspólne plany na wieczór, więc napisałam tylko sms, że jadę ze znajomymi do klubu i podałam adres, gdzie mnie znajdzie.
* * *

Impreza okazała się być najlepszą jaką pamiętam w całym moim życiu. A pamiętam dalej nie wiele, większość moich wspomnień jest z czasu przed przeprowadzką, przed poznaniem Damona...
Teraz nie wyobrażam już sobie życia, bez tego chłopaka.
Nie wyobrażam sobie dnia bez jego delikatnych i namietnych pocałunków, bez przypominania mi jak bardzo mnie kocha, jak bardzo mu na mnie zależy, że jestem całym jego światem.

* * *
Bawiłam się świetnie w towarzystwie Viki, Nika i Damona, który zjawił się może jakąś godzinkę później niż my. Przez ten czas Victoria zdążyła już zatańczyć na barze, cieszę się, że ja aż tyle nie wypiłam, bo jeszcze mogłam trzeźwo myśleć. Ale niestety prędzej czy później alkohol w moich żyłach dał o sobie znać. Nagle zaczęły wracać jakieś wspomnienia. Znowu zaczełam się zastanawiać czy istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość, która się nie skończy złamanym sercem ??? Kochałam Damona, ale moje serce przeżyło już tyle rozczarowań, że boję się oddać mu je w całości...
Próbowałam z początku się nie zakochać, ale jednak nieświadomie pragnęłam spędzić z nim całe życie. Czułam, że jest jednym mężczyzną z którym chcę dzielić swoje radości oraz smutki.
Chłopak podbijał moje serce powoli, codziennie mnie czymś zaskakiwał. Zamyślona wyszłam na taras, zimne powietrze owiało moją twarz, rozwiewając moje włosy, które wcześniej były upięte w ładny koczek. Teraz było już pełno luźnych kosmyków, które z jednej strony odruchowo założyłam za ucho, a z drugiej pozwałam opadać im delikatnie przysłaniając lewe oko. Zraniło mi się trochę zimno, więc postanowiłam już wracać, gdy wpadłam na czyjś tors. Spojrzałam w górę i zobaczyłam te piękne oczy, które patrzyły na mnie z miłością i troską.

* * *

Czytasz to zostaw komentarz i gwiazdkę ;*
Życzę miłego dnia/nocy ♥
#Domi ;3

Dziewczyna z problemamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz