Płakałam bez końca....
Nie chciałam w to uwierzyć... Yoongi nie żyje....
Umarł...Do tego przez ze mnie....
Nie... NIEE... To nie mogło być na prawdę....
Zgon potwierdzony.... O godzinie -spojrzał na zegarek - 12:35
Wszyscy zaczęli płakać....
Co my teraz zrobimy?
Pielęgniarki zaczęły pomagać doktorowi wziąść ciało i położyć na łóżko.... Na to na którym leżał w śpiączce....Teraz możecie się z nim ostatni raz pożegnać... - powiedział szatyn -przykro mi- ukłonił się i odszedł w swoją stronę...
Podeszłam pierwsza do łóżka....
Łzy leciały cały czas bez końca...
Nie mogłam w to uwierzyć że moja ukochana istota na tym świecie.... Zmarła....
Miałam tyle, a straciłam to w parę minut....
To ja powinnam teraz tu leżeć...
Nie zasługuje na to życie....
On teraz powinien sie rozwijać...
On powinien założyć rodzinę...
A nie żebym ja żyła....Moje uczucia zaczęły wariować... Nie wiedziałam co robię...
Nachyliłam się nad min.... I zostawiłam ma jego ustach motyli pocałunek....
Wszyscy uważnie mi się przyglądali...
Nie mieli nic przeciwko bo wiedzieli że go kocham...Usiadłam na krzesełku i spojrzałam się na bladą twarz Yoona...
Drgnęły mu usta....?!
Albo mi się wydawało?!
Nieee to niemożliwe....😭😭😭😭😭
Pożegnałam się z chłopakami i prawie że biegiem pobiegłam do hotelu.... Ten dzień był najgorszy pod słońcem...
CZYTASZ
Feeling❤~Suga~❤
FanfictionGdyby nie to że ta książka ma podejrzanie dużo wyświetleń dawno usunęła bym to gówno lel O zapomniałych uczuciach które z wspomnieniami wrócą z dwukrotną siłą. #CRINGE ALERT# 5k i got 6k i got 7k i got 8k i got! 9k i got!!! 10k I GOT!!! ? 11k KOC...