Feeling❤~Suga~❤

57

*3 lata później*

Julia POV.

Moje życie w przeciągu tych lat całkowicie się zmieniło.
Zostałam sama.

Pewnego dnia pokłuciłam się z Lee i to był już koniec naszego związku.
Teraz tworzę muzykę samotnie.

Zmieniłam też zdanie na temat mojego zamieszkania.
Postanowiłam przeprowadzić się do Korei chociaż nie miałam tu nikogo.
Chciałam zacząć życie całkowicie od nowa.
Mój menadżer wykupił mi duże dwu piętrowe mieszkanie koło dosyć sławnego zespołu. Nie wiedziałam kim oni są bo jakoś nie spodobali mi się od pierwszego wejrzenia...

Byli strasznie głośni.... Co zakłucało mój spokój...

*****

Pewnego dnia postanowiłam ruszyć swój tyłek z mieszkania i wyjść na miasto.
W tym celu założyłam Czarną pierdolkę i maskę...

Wzięłam jeszcze tylko Klucze i telefon.

Idąc nic ciekawego się nie działo. Ludzie chodzili spokojnie i oglądali wystawy z różnych sklepów.

Gdzieś w pobliżu zauważyłam Budkę z kawą. Przez to że zmęczenie dawało Górę podeszłam kupić sobie duży kubek cieczy bez której nie ma życia.
Zapłaciłam i odeszłam od Budki kierując się w stronę parku.

Idąc ścieżka zrobiło mi się przyjemnie...
Zapach drzew...
Szczekanie wesołych Psów....
Śmiechy dzieci...
I oczywiście pary....

Patrząc się tak na tych zakochany zrobiło mi się smutno. Wszystkie wspomnienia z Lee wróciły. Te ciepłe uczucia.
Ale teraz to przeszłość.
Muszę zacząć od nowa

Ruszyłam w stronę fontanny dokładnie ogladając otoczenie.
Znowu byłam w swoim świecie.
Przez to że nie byłam na ziemi wpadłam na jakiegoś faceta...
Obydwoje upadliśmy na ziemię.
Leżałam na nim. Moja kawa już dawno leżała gdzieś dalej od nas....

Patrzyliśmy sobie w oczy...
Znałam chyba tego faceta ale nie mogłam sobie przypomnieć kim on był...

Przepraszam to moja wina- powiedziałam i szybko zerwałam się na równe nogi- niech mi Pan wybaczy moją nieuwagę.. -ukloniłam się...

Nie wierze.... -powiedział ze łzami w oczach na co trochę się wystraszyłam- Julia to ty?! -powiedział i przykleił się do mojego Ciała.... - dlaczego mi to zrobiłaś? - zaczął szlochać

Trochę się wystraszyłam więc odepchnęłam chłopak...

My się znamy?? -zapytałam poirytowana