18

825 47 36
                                    

Następnego dnia wstałam o 7:00, leniwie ale wstałam.

Na 10:00 mieliśmy być w wytwórni wiec było jeszcze trochę czasu...

Zrobiłam śniadanie które składało się z jogurtu z owocami i musli. Robiąc świeżo wiciskany sok z pomarańczy poczułam jak ktoś mnie obejmuje w pasie. Oczywiście domyśliłan się kto to był, wiec odwróciłam się w stronę Y........to nie był Yoongi...przede mną stał....
Jungkook.....jak on tu wlazł
Stałam przed nim z wytrzeszczonymi oczami, chciałam coś powiedzieć ale on wpił się w moje usta tym samym przyciskając mnie do ściany obok...
Chciałam sie wyrwać , ale nie wyszło mi to, kiedy się wierciłam on bardziej pogłębiał pocałunek i bardziej przyciągał do siebie....

Nie mogłam już wytrzymać wiec czasneła go w policzek odszedł na chwilę i potem się na mnie spojrzał,  szyderczo się uśmiechnął...
Kiedy chciałam krzyknąć przyłorzył mi do ust chusteczkę która strasznie śmierdziała przez co się lekko dusiłam....
Gdy niestety wciągnęłam opar zemdlałam...

Yoongi

Wstałem jakoś o 8:00 Julki już nie było pewnie jak zwykle robiła śniadanie...
Zeszłem na dół kierując się do kuchni ale jej tam nie było.Pokierowałem się do łazienki, zapukałem nikt sie nie odezwał wiec wszedłem a tam nic...

Przeszukałem dosłownie cały dom a jej nie było...
Zacząłem się trochę martwić, raczej by mi powiedziała że gdzieś wychodzi....
Jednak coś przykuło moją uwagę, dwie miski z jogurtem a obok karteczka.  Podszedłem i zacząłem czytać wiadomość. ...

'Zjedz sobie śniadanie sam....już będziesz raczej tak jadał...ona jest moja....
                                 ¶∆~'

Omało nie zamarłem... Poznałem te pismo , pierdolony dzieciak ją porwał?! O tym razem to mu nie odpuszcze!
Kook jest martwy...

Teraz zacząłe chodzić z punktu do punktu rozmyślając gdzie mógł ją zabrać. Po jakiś 10 minutach studiowania przyszło mi coś do głowy...
Jedyne miejsce w które mógł ją zabrać to stara chatka za miastem... Zawsze tam jeździł ...

Bez żadnego Zastanowienia wskoczyłem do samochodu i od razu ruszyłem w drogę...

Julia

obudziłam się w jakimś pokoju, miał czerwone ściany mebli nie było prawie wcale tylko wielkie łóżko...
Była związana wiec nie miałam rzadnych szans na ucieczkę ,leżałam 5 minut aż usłyszałam jak drzwi od pokoju się otwierają...

Oo malutka się obudziła-usłyszałam ten głos...Kooka....podszedł  siadając koło mnie... Zaczął głaskać mnie po głowie...

Jesteś teraz moja~- przedłużył ostatnie słowo przez poleciała mi łza po policzku... On się tylko uśmiechnął, wstał i spojrzał się jeszcze raz...

Teraz się pobawimy...- ściągnął swoją koszulkę i podszedł do mnie tym samym zawisając nade mną
Znowu wpił się w moje usta....czułam się okropnie znowu się zaczyna...

W tej samej chwili rozerwał moją bluzkę nie odsuwając się o krok ode mnie był coraz bardziej agresywny...
Wtedy doszło do spodni....ściągnął swoje jeansy.... Został w samych bokserkach....myślałam że umrę...
Zaczął dobierać się do moich spodni...

Yoongi

Jechałem cały zdenerwowany...
Wiem ze Jungkook jest zdolny do wszystkiego wiec tym bardziej się boje....jeśli cos jej zrobi nie daruje....

Na miejscu byłem po 20 minutach jazdy.  Przed chatką stał samochód Kooka. Wiec się spotkamy....
Dosłownie wbiegłem do domku robiąc hałas...
Pobiegłem w stronę drzwi gdzie znajdował się jedyny pokój w tym domku...

Feeling❤~Suga~❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz