To jest piękny fan art.
Dla Michaiła Glinki <3
Namalował jego fan Ilja Repin.
Malował to w 1887, a Glinka umarł w 1857. Miał 53 lata. A umarł bo się przeziębił jak wyszedł po koncercie z dusznej sali na mróz.
Masakra.
W ogóle to Glinka miał polskie korzenie, a pod koniec lat czterdziestych XIX wieku to mieszkał w Warszawie i nawet gadał z Kurpińskim ( <3) . Ale i tak mi podpadł. Jego opera Iwan Susanin, czyli życie za cara, jest tym jak Moskale wywalali Polaków z Kremla w 1612.
W ogóle to ja go mało słuchałam... uwertura do Rusłana i Ludmiły... a oprócz tego to jeszcze Trio pathetique i jakieś rzeczy na fortepian, tyle.
A w ogóle to ten wpis jest, nie po to żeby reklamować muzykę Glinki, tylko żeby wam pokazać ten obraz. Bo jest piękny.
Uczcie się fanarciarze jedne od Ilji Repina.
A tu macie utworek.