Dzisiaj są urodziny Sergiusza Prokofiewa, jednego z moich ulubionych kompozytorów XX wieku. Mój pierwszy kontakt z nim to była ta reklama XD
A potem przez lata nie wiedziałam co to jest, do czasu gdy robiłam prezentację o rosyjskich kompozytorach do szkoły i się dowiedziałam... że to "Taniec rycerzy"z baletu "Romeo i Julia".
Jest to chyba mój ulubiony kompozytor rosyjski zaraz po Czajkowskim (tak, jest przed Rachmaninowem), pod wieloma względami jego muzyka odpowiada mi również bardziej niż Szostakowicza... niby u obu z nich jest groteska, ale inna. U Szostiego jest moim zdaniem jest więcej depresji i pesymizmu i natomiast u Prokofiewa znacznie więcej "cyrku", kolorów i fantazji xD Oczywiście to tylko moje odczucia a ja nie jestem żadnym ekspertem... po za tym ta prokofiewowska groteska znajduje się w moim porypanym umyśle na tej samej półce gdzie filmy z braćmi Marx, moim zdaniem to wszystkie do siebie bardzo pasuje. Ale nie powtarzajcie tego w szkołach muzycznych, ok? No dobra, możecie ale bez podania źródła xD
Kiedyś byłam po prostu zakochana w jego I Symfonii "Klasycznej", która została napisana w 1917 (tak, rewolucja za oknem, a on bekową symfonię sobie pisze, ale ciii). Ona cała trwa tylko 14 minut! To była pierwsza symfonia której posłuchałam w całości. Jest ona nawiązaniem do symfonii epoki klasycyzmu i jest po prostu urocza, nie sposób się nie uśmiechnąć słuchając jej po prostu! Prokofiew - sam o tym mówił - chciał napisać coś takiego, co napisałby Haydn gdyby żył w jego czasach.Forma jest więc klasyczna, ale przy tym muzyka brzmi po prostu niepowtarzalnie moim zdaniem, współcześnie i bajkowo, to po prostu mistrzostwo świata.
Innym utworem który uwielbiam jest świetny III koncert fortepianowy z 1923. Tak, szalone lata dwudzieste bez jazzu są możliwe jak najbardziej - a to wcale nie było pisane w Sowietach tylko w USA! Mamy tu tę całą prokofiewowskość, groteskę ale też liryczne motywy, szaleństwa na fortepianie... Jak można nie lubić czegoś co głaszcze i kaleczy uszy jednocześnie? <3
A tu taki słodki, liryczny moment... II jego II koncertu skrzypcowego. Ja się przy tym rozklejam, ratujcie mnie po prostu ja nie mogę to jest takie... no romantyczne, przepraszam towarzysza Prokofiewa za to słowo bo on był reakcją na romantyzm no ale ja inaczej już nie mogę... posłuchajcie tego cuda!!! ❤❤❤