Dzisiaj są urodziny Georga Philippa Telemanna (1681-1767), niemieckiego kompozytora epoki baroku. Ostatnio bardzo dużo go słuchałam, nie mając nawet pojęcia że jego rocznica się zbliża, ale jak to mówią, nie ma przypadków, są tylko znaki.
Telemann (od 1705) był nadwornym kapelmistrzem rodu Promnitzów, który to ród posiadał majątki na Śląsku, m.in. w Pszczynie. Kompozytor bywał kilkakrotnie w naszym kraju i inspirował się polską muzyką ludową.
Współcześnie w Pszczynie co rok organizowane są koncerty jego muzyki. Nie byłam nigdy na takim, ale mam wielką ochotę się wybrać. Będąc zaś lata temu w pałacu w Pszczynie widziałam tam klawesyn, może sam Telemann grał na nim? xD
__________________________________________________-
muzyczka
Najbardziej zawadyacka rzecz, którą w życiu słyszałam, Presto z koncertu e-moll na flet prosty i traverso (drewniany flet poprzeczny), no spójrzcie i posłuchajcie jaką mają radochę, też bym chciała tak z nimi ;_; No iskry się sypią...
Jak komuś się spodoba (a jak się może nie spodobać??), to tu jest cały koncert, finał oczywiście nie tak żywiołowy w tym wykonaniu, ale za to sama jakość audio jest lepsza, nic nie szumi...
A tu moja kolejna miłość, koncert na violę da gambę i flet prosty w a-moll, uzależniłam się od tego chyba, też najbardziej polecam wam finał, od 11:17.
Te kawałki mają tyle mocy i ahhhhh to instrumentarium ❤︎ To jest muzyka przez duże MU.
A tu macie moje misie Concerto Polonois, żeby nie być gołosłownym w kontekście Polski...
Najlepszego Telemańciu
🐮
MU