Dziś są urodziny Schuberta. Kocham jego muzykę tak bardzo... dała mi tyle wzruszeń i radości że aż o tym publicznie nie wypada pisać.
Nie mogę niestety zbyt wiele dziś napisać, ale muszę choć tyle.
Dziękuję Ci Franciszku.
Jedno z mych ukochanych Impromptus, w B-dur; to właściwie są wariacje na temat z operetki Schuberta "Rosamunde". Świetne... i Lisica gra to moim zdaniem najpiękniej.
A tu "Gute Nacht", pieśń otwierająca cykl "Opowieść zimowa". Obejrzyjcie, proszę, to jest coś w rodzaju "ekranizacji" tej pieśni. W ogóle, cały cykl został zekranizowany.
Czyż śpiewak, Ian Bostridge, nie prezentuje się tu uroczo i prawdziwie romantycznie, w tym właściwym tego słowa znaczeniu?Najlepiej wiedzieć o czym śpiewa, więc oto tłumaczenie:
"Przyszedłem tu jako obcy
I jako obcy odejdę.
Maj obdarzył mnie wieloma bukietami kwiatów.Ona mówiła o miłości, jej matka nawet o ślubie.
Lecz teraz świat zda mi się ponury,
A drogę zasłonił śnieg.Nie potrafię wyznaczyć godziny,
W której rozpocznę swą podróż.
W tej ciemności muszę znaleźć własną drogę.Moim towarzyszem stał się cień księżyca,
A ja szukam dzikiej ścieżki.Po co miałbym tu zostać, czekać, aż ktoś mnie wypędzi?
Niech psy szczekają pod domem swojego pana.Miłość wprost kocha wędrować - tak postanowił już Bóg -
Od człowieka do człowieka... Dobranoc, najdroższa!Nie zakłócę Twojego snu, nie chciałbym Cię zbudzić.
Nie usłyszysz moich kroków, cicho, cicho zamknę drzwi.Przechodząc obok bramy, napiszę: "dobranoc",
Abyś wiedziała, że o Tobie myślałem."💘💘💘
A tu jeszcze sonata na fortepian i arpeggione, czyli pewien smyczkowy instrument, który powstał tylko w jednym egzemplarzu chyba; dziś najczęściej partię owego arpeggione gra się na wiolonczeli.
Jakie utwory Schuberta lubicie najbardziej?