Tego samego dnia wieczorem Juleka siedziała w pokoju i wspominała wydarzenia z dzisiejszego dnia. Wtem, ktoś zapukał do drzwi wychodzących na balkon. Juleka podeszła i zaskoczyła się widokiem Wilka. Otworzyła mu drzwi.
- Cześć, mogę wejść? - spytał Wilk.
- Jasne, zapraszam.
Weszli oboje do środka.
- Chciałem się tylko spytać czy wszystko w porządku?
- Tak, wszystko jest ok. Dziękuję za ratunek. Znowu.
- To moje zadanie. A tak szczerze mówiąc, to gdy wskoczyłem na dach szkoły i zobaczyłem jak tamten chłopak cię obronił przed uderzeniem kija Łotroklona, to się trochę zdziwiłem po tym co o nim powiedziałaś.
- Tak, mnie też to zdziwiło.
- Może jednak zbyt szybko go oceniłaś, jak myślisz?
- Sama nie wiem. Może i tak, a może to być kolejna zagrywka, aby potem znowu mnie zranić.
,,Ech, ciężko jest ją przekonywać do tego, że źle myśli i jednocześnie nie zdradzić swojej sekretnej tożsamości." pomyślał Wilk i ruszył w stronę drzwi balkonowych.
- Przemyśl to. Nie żebym brał jego stronę, ale coś mi się zdaje, że temu chłopak jednak trochę na tobie zależy. - powiedział do Juleki i wyskoczył przez balkon. ,,Hmm, może." pomyślała, gdy zniknął.
***
Jest sobota. Dzień wolny od nauki i pracy. Ale nie dla naszych bohaterów. Pojawił się nowy super-złoczyńca, Mag. Ubrany jest w płaszcz typowy dla czarodziejów. Rzucał zaklęcia przy pomocy rąk. Od kilku minut bohaterowie walczyli z nim próbując go zaatakować, jednocześnie unikając jego ataków. Wtedy nagle Wilk kątem oka zobaczył Julekę idącą w ich kierunku. Odskoczył z pola walki i zaraz stanął przed nią.
- Co tutaj robisz? Tu jest niebezpiecznie.
- Wiem, ale właśnie szłam porozmawiać z tym chłopakiem. Mieszka niedaleko. - odpowiedziała Juleka. Markus zauważył, że oni faktycznie walczą z Magiem niedaleko domu jego wujostwa.
- Ok, ale trzymaj się jak najdalej od pola walki i nie pozwól, aby cię Mag zobaczył.
- Bloker! - wykrzyknął zaklęcie wystrzeliwując wiązkę mocy z dłoni w Wilka, w chwili gdy on skończył mówić do Juleki. Zaklęcie trafiło.
- Dobra dosyć tego, Moc watahy! - krzyknął Wilk, ale nic się nie stało. - O rzesz, zablokował moją moc.
- Dobrze zauważyłeś. A teraz wybieraj! Dead radius!- odpowiedział, a następnie wystrzelił z dłoni dwa promienie, każdy w inną stronę. Jeden w stronę Biedronki i Czarnego Kota, a drugi - w stronę Juleki, z którą jak Mag zauważył, Wilk wcześniej rozmawiał.
,,Nie mogę używać Mocy watahy, więc uratuję tylko jedną stronę. Ale którą?" myślał Wilk, aż w końcu wybrał. Skoczył w stronę ... Juleki, rzucając przez ramię jeszcze:
- Kocie, Kotaklizm! - Po czym zasłonił Julekę i padł na ziemię nieruchomy. W tej samej chwili Czarny Kot aktywował swoją moc, jednocześnie powstrzymując czar. Juleka przykucnęła przy swoim nieruchomym obrońcy. Widząc, że nie żyje, zaczęła płakać. Biedronka, gdy to zobaczyła, użyła swojej mocy i wypadł ... miecz. Bohaterka się mu przyjrzała, zauważyła swoje odbicie i już wiedziała co powinna zrobić. Wybiegła przed Kota, odbijała promienie mieczem jak Jedi, aż dopadła Maga i zerwała jego medalion oraz zniszczyła. Następnie powiedziała formułkę, złapała akumę i podrzuciła miecz do góry. Moc niezwykłej Biedronki omiotła wszystko, razem z ciałem Wilka.
- Wilku, obudź się. Nie możesz umrzeć. - płakała Juleka.
- Co z nim? - spytała para bohaterów.
- Nadal się nie rusza. - odpowiedziała dziewczyna.
- Myślałam, że po tym wszystkim ożyje. - dziwiła się Biedronka. Nagle Wilk się ruszył.
- Yych, i miałaś rację Biedronko. - wystękał Wilk.
- Bogu dzięki, że żyjesz. - powiedziała pozostała dwójka.
- Dziękuję, tak bardzo dziękuję ci Wilku. - Juleka rzuciła się na niego i pocałowała go w policzek.
,, O rany, ja chyba ją w sobie rozkochałem. Ale niestety w Wilku, który ją broni, a nie w Marcusie, który ją skrzywdził. Ale ze mnie głupiec.".
*Ciąg dalszy nastąpi*
![](https://img.wattpad.com/cover/122164162-288-k316912.jpg)
CZYTASZ
Miraculum: Trzeci do pary
Hayran KurguMój pomysł na drugi sezon serialu ,,Miraculum: Biedronka i Czarny Kot". Kim jest nowy posiadacz miraculum? Co jego pojawienie zmieni w życiu Biedronki i Czarnego Kota? Czy główni bohaterowie poznają prawdę o swojej miłości? Jeżeli jesteście cie...