ROZDZIAŁ V - Wyznanie

73 6 4
                                    

Na sam widok tego dziennika czuję niepewność i strach. On wygląda tak okropnie. Stara a' la książka z pożółkłymi kartkami. Na niektórych kartkach znajdują się czerwone plamy przypominające krew. Nawet na pierwszej stronie tak jest. Roztarta plama w kolorze szkarłatu.
I co teraz? Muszę się ogarnąć! To tylko pamiętnik jakiegoś trupa, czego się boisz, Leehan?! Sam nie wiem... Wiem jedynie, że to co zobaczę może być przerażające. No dajesz, Leehan. To tylko jakieś bzdety. Jakieś durne zwierzenia samobójcy. Co ja pierdolę... Sam siebie okłamuje. A tak poza tym... Od kiedy ja przeklinam?! A zresztą. Świat jest, jaki jest i ja na niego nie wpłynę. Rzekomo to zły sposób podejścia, ale co z tego. Mam wyjebane.
Wziąłem głęboki wdech. No dobra...
Otworzyłem dziennik na pierwszej stronie, ale tam był tylko podpis, na dodatek jakiś rozmyty. Serio kurwa?! Gal anonim się znalazł!  Po nie wiem jakim czasie odszyfrowałem tę enigmę. A było tam napisane:

Własność Junglee Park
Jeśli to czytasz, to na własną odpowiedzialność

Napisy są spisane bardzo ładnym pismem, jednak zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie, czym to jest napisane? Nie wydaje mi się by był to czerwony długopis, a tym bardziej czerwony atrament. Kto w tych czasach pisze atramentem? Chyba tylko stare dziady, a to był młody człowiek. 

Kolejnego dnia poszedłem do szkoły i ze znajomym mi kujonem (nie pytajcie) badaliśmy czym to było napisane.

- Wygląda na to... - zaczął Kwon ubrany w biały kitel, spoglądając na nasz "obiekt badań" przez mikroskop. - Wygląda na to, że jest to ludzka krew. 

- Jesteś pewien? - spytałem odwrócony do niego tyłem. Wolałem popatrzeć na szkielety zwierząt.

- Niemal na sto procent - oderwał się od urządzenia. - Gdzie ty to znalazłeś?

- Nie interesuj się. - powiedziałem ponuro. - Nie twoja sprawa. Mam i koniec kropka.

- Słuchaj. To nie jest normalne - położył dłoń na moim ramieniu. - Czemu nie możesz mi zaufać, śliczny? Co? - wyszeptał mi do ucha.  - Rozumiem, że jestem kujonem, ale nie takim jak myślisz - wyszeptał mi do ucha kontynuując. - Na mnie możesz liczyć.

Poczułem jego ręce na swoim brzuchu, a jego usta na swojej szyi. Kujon, a przystojny. Nienormalne! Ale w sumie w świecie, w którym żyję to normalne. Sam jestem nienormalny.
Odwróciłem się i popchnąłem go na ścianę. Tam go unieruchomiłem.

- Sam zdecyduje komu zaufam, a komu nie - powiedziałem patrząc w jego szare oczy o chłodnym odcieniu. Są cudowne, ale mu tego nie powiem. Wykorzystałby to i pomyślał, że wszystko mu wolno. - I moje sekrety to moje sekrety. Pozostawię cię w niepewności - uśmiechnąłem się chytrze i przygryzłem jego skórę na szyi. - I nie mów na mnie "śliczny" i "słodki", bo jak ci przypierdolę, to mój but będzie ci się śnił przez tydzień.

Tamten zaśmiał się pod nosem.

- Pierdolony zbok - puściłem go.

- Nie z tego się śmieję, Leehan - powiedział. - kiedy ty zrozumiesz, że nie chcę cię wykorzystać, tylko naprawdę coś do ciebie czuję? - poprawił rękawy.

Zabrałem dziennik i ruszyłem w stronę drzwi. Zatrzymałem się między framugami i kątem oka spojrzałem na niego.

- Nie mam czasu na miłość Kwon. Nie nadaje się też na drugą połówkę dla kogoś.

- Leehan. Obydwoje jesteśmy tak samo pojebani.

Ale ty nie chorujesz na depresję.

Wyszedłem stamtąd. Zerwałem się z lekcji i udałem się do swojej skrytki na parapecie. Otworzyłem pamiętnik na kolejnej stronie.

1.01.20... r. , Poniedziałek

Nowy rok, nowy ja. Zaczynam wszystko od nowa. Całe cierpienie od nowa. Wszystko od nowa. Kurwa... Kurwa! Historia się powtarza. Na co ja to znalazłem? Na co zacząłem czytać?!  Co ja tu robię? Co słyszę? To na pewno tylko brat?! Chwila... On wyszedł z domu... To może siostra?! Jej też nie ma... Jestem sam. JAK ZWYKLE! NIKT MNIE NIE ROZUMIE! NIKT MNIE NIE KOCHA! NIENAWIDZĘ TEGO ŚWIATA! RZĄDZI NIM POSRANE PRAWO! I TAK WSZYSCY SKOŃCZYMY NA DNIE! OTACZAJĄ NAS! RATUJ MNIE!

W tej chwili pojawił się mój znajomy od pamiętnika. Dobijał się do okna wrzeszcząc "Ratuj mnie!". Krzyknąłem wystraszony.

Pamiętnik samobójcy [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz