•15•

404 42 8
                                    

Felicja

Szłam po korytarzu z Elą, mając nadzieje, że nie spotkam Gilberta... nie chce z nim rozmawiać na razie. Muszę sobie wszystko przemyśleć.

- Witaj Elizabeth.- Zatrzymałyśmy się, gdy jakiś chłopak zwrócił się do mojej przyjaciółki. Był... jakiś sztywny.

- Roderich! Hej!- Poczułam jak Ela się spina... aaa to jest TEN muzyk co jej się tak podoba. Fajnie wreszcie go zobaczyć, bo jakoś wcześniej nie miałam okazji. - To jest Felicja.

- Hej.- Uśmiechnęłam się do niego, ale nie odwzajemnił tego... No sztywny jak nic.

- Zechciałabyś usiąść ze mną?- Skierował pytanie do mojej przyjaciółki. Ela spojrzała na mnie... ah muszę wsiąść to w swoje ręce.

- Usiądzie.- Uśmiechnęłam się, odchodząc w stronę wejścia na stołówkę. Mrugnęłam do Eli, po czym zniknęłam w gąszczu uczniów.

Kurde gdzie ja teraz usiądę... chyba będę musiała znaleźć Arthura i Alfreda. Na szczęście zauważyłam ich przy naszym stoliku z jakimś obcym mi chłopakiem. No dobra! Poznamy nowych ludzi.

- Hej, znowu.- Obok mnie nagle wyrósł Matthias.

Uśmiechnąłem się... był taki- pocieszny? Wyglądał jakby właśnie wstał- jego włosy były bardziej roztrzepane niż wcześniej. To w ogóle możliwe?

- Hej.

- Gdzie zgubiłaś przyjaciółkę?- Zapytał rozglądając się w poszukiwaniu Eli.

- Poszła usiąść ze znajomym.- Wyjaśniłam.

Matthias odwrócił się by spojrzeć na swoich znajomych, po czym znów zwrócił się do mnie.

- Nie chcesz usiąść z nami?- Zapytał, uśmiechając się.

Usiąść z Nordykami? Kurde to trudna decyzja! Nie chce chłopaków zostawiać tak samych, ale z drugiej strony Arthur zawsze mi mówi, że mam siadać gdzie chce nie przejmując się nimi.

- Jeśli nie będę wam przeszkadzać.

W końcu muszę poznawać nowych ludzi! A to jest idealna okazja.

- Żartujesz sobie?!- Chłopak zaśmiał się.- Polubisz chłopaków!

Na pewno... mało co słyszałam o Nordykach- wiem, że są chyba starsi o rok. Albo kilka z nich jest w moim wieku? Kurde... jestem w tej szkole już z dobre cztery miesiące, a nie nie znam pewnie większości osób!

Chłopak wziął mnie pod rękę i poprowadził do ich stolika.

-Hej bracia!- Matthias przywitał się ze swoją "ekipą" zajmując miejsce obok wysokiego blondyna w okularach (wyglądał trochę groźnie).- Siadaj tutaj Felicjo.

Poklepał miejsce po swojej drugiej stronie, obok białowłosego chłopaka- który uśmiechnął się do mnie przyjaźnie. Dobry znak!

-Tutaj zawszę siedzi Emil, ale nie obrazi się jak zajmiesz jego miejsce.- Wyjaśnił Matthias, szeroko się uśmiechając.

-Myślę, że będzie nawet zadowolony, że wreszcie nie będzie musiał wytrzymywać twojej i Tino nadpobudliwości.- Stwierdził blondwłosy chłopak o zamglonym spojrzeniu.

Hetalia AcademyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz