Nieznany numer codziennie do mnie pisał próbowałam go ignorować ale się nie dało. Mój telefon już nie wytrzymywał.
NIEZNANY; Amelia weź odpisz
JA; Czego chcesz?
NIEZNANY; Wreszcie odpisałaś
JA; Zrobiłeś mi z telefonu wibrator
NIEZNANY; Wibrator powiadasz ^^
JA; A idź ty zboczeńcu
NIEZNANY; Przykro mi taka ma natura ;*
JA; (Przewraca oczami)
-Kochanie z kim tak piszesz?- Zapytał mnie Luke
-Z Kate, pyta się kiedy idziemy znowu na kawę - uśmiechnęłam się
Luke nie wie o moim tajemniczym koledze, nikt nie wie ale coś czuje Kate się domyśla
-Amelia skarbie muszę wyjechać na kilka dni- powiedział Luke i popatrzał na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami
-Znowu - powiedziałam niezadowolona
Luke się do mnie uśmiechnął podszedł do mnie i pocałował w czoło
-Jak wrócę to ci to wynagrodzę obiecuje - powiedział i się uśmiechnął
Poszedł do góry, po chwili usłyszałam hałas
-Amelia powiedz mi. Po co ci ta gitara, myślałem ze już nie będziesz grać -powiedział trzymając ta gitarę w ręce.
Kiedyś grałam na gitarze, ale jednak zrezygnowałam. Umiałam grać wcześniej zanim poznałam Nialla. Jednak po przyjeździe do Nowego Yorku znowu chciałam zacząć nawet nauczyłam się nowych nut ale to było zbyt bolesne. Podeszłam do niego i wzięłam gitarę do ręki. Popatrzałam na nią.
-Masz racje pójdę ją schować - Skierowałam się z nią na strych tam schowałam ją do kufra. Schodzą na dół potknęłam się o skrzynkę. Z ciekawości otworzyłam ja. W Niej były rzeczy i zdjęcia moje i Nialla. Moje serce zaczęło bić szybciej. Podniosłam jedno zdjęcie gdzie ja i Naill byliśmy nad jeziorem. Jedna łza mi poleciała. Wiedziałam, że jak obejrzę resztę to będę ryczeć.
-Amelia- Luke zaczął mnie wołać
-Już idę- odkrzyknęłam
Schowałam zdjęcia do pudła i zeszłam na dół. Luke już wyjeżdżał znowu nie będzie go tydzień. Bardzo mi smutno z tego powodu ze znowu go nie będzie przymnie, chociaż jest tak już od dłuższego czasu dość długo ale ja nadal nie mogę się przyzwyczaić.
-Kochanie nie smuć się, zobaczysz niezadługo wrócę - pocałował mnie w usta
-Wiem ale nie mogę się przyzwyczaić ze tak często wyjeżdżasz- przytuliłam się do niego. Luke przytulił mnie mocno i się ode mnie odsunął. Pomachał mi i pojechał, znowu będę sama w domu. Mój telefon zaczął dzwonić , popatrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam imię Kate. Odebrałam po kilku sekundach
-Halo- powiedziałam do słuchawki
-Halo Amelia, jesteś w domu?- zapytała mnie
-Tak Luke znowu wyjechał-
-PFF ona to co chwile wyjeżdża, już myślę ze prowadzi podwójne życie - ściszyła głos
-Nie gadaj głupot, mów co chciałaś powiedzieć-
-Przecie żartuje, dobra ogarniaj się za chwilę po ciebie będę - powiedziała
-Gdzie idziemy ? - zapytałam
-Zobaczysz tylko ubierz się ciepło, ja kończę papa- i się rozłączyła. Co ona znowu wymyśliła, po niej mogę się spodziewać wszystkiego .
CZYTASZ
Znalazłem cię skarbie
Romance"Czasem zakochujesz się, nie wiedząc o tym. Nie zdajesz sobie z tego sprawy. A potem jest już za późno i nic nie można poradzić." ~~ Jest to druga cześć opowiadania "SMS: Który Zmienił Moje Życie |N.H"