16

989 35 6
                                    

Razem z Niallem pojechaliśmy do McDonalda. No wreszcie to co lubię. Zamówiliśmy sobie po hamburgerze, frytkach i dużej coli. Dostaliśmy nasze zamówienie i usiedliśmy przy stoliku. Zaczęłam konsumować swoje frytki. Niby byłam na tej kolacji ale w ogóle się nie najadłam. 

 - Powiedz mi skąd wiedziałeś gdzie jestem? 

 - Wróżka zębuszka mi powiedziała. - puścił mi oczko, uśmiechając się tym swoim uśmiechem. Zaczęliśmy gadać o rożnych duperelach, opowiedziałam co się działo przez te ostatnie lata. 

 - Skończyłam szkołę, nie poszłam na studia, bo Luke stwierdził, że on będzie nas utrzymywać.     - popijałam swój napój spokojnie. 

 - Wtedy to była rozsądne rozwiązanie, teraz tego żałuje. - spojrzałam na swoją pustą tace. 

 - Wiesz jeszcze nie jest za późno.- podniosłam głowę i spojrzałam na niego. 

 - Wiem, że zawsze chciałaś iść na studia artystyczne. - uśmiechnął się do mnie . 

 - A ty? - zapytałam. 

 - A ja... - zaczął niepewnie. 

 - Poszedłem na studia ale je rzuciłem.  - jego uśmiech znikł. 

 - Dlaczego, przecież jak dobrze pamiętam dobrze się uczyłeś. - popatrzyłam w jego oczy, jego piękne niebieskie oczy. 

 - Po tym jak wyjechałaś, próbowałem się pozbierać, nawet dobrze mi to szło. - powiedział.

 - Lecz gdy przyszły studia, pierwsze tygodnie było dobrze, poznałem nawet pewną dziewczynę, była bardzo podobna do ciebie.- zamilkł na chwile. Z uwagą słuchałam dalej. 

 - Zbliżyliśmy się do siebie, było nam naprawdę dobrze, lecz wtedy co się stało... Jakby cos we mnie pękło, jakbym coś mnie zatrzymywało przed nią... Wtedy odmówiłem jej seksu, ona się wściekła i zrobiła i awanturę. Powiedziała, że nie po to się tak starała, żebym ja jej teraz odmawiał. - zaśmiał się ponuro. 

 - Wtedy zaczęło się moje piekło, zaczęła mnie prześladować... Zrobiła jedno wielkie pośmiewisko ze mnie, nie mogłem tego wytrzymać, rzuciłem te studia. - gdy zakończył swoją historie podeszłam do niego i go przytuliłam, zrobiło mi się go żal. Wiem ze mnie kiedyś zranił, ale teraz się zmienił i się stara, nadal mnie do niego ciągnie. Usiadłam mu na kolanach i mocno go do siebie przytuliłam, był najpierw zaskoczony moim gestem ale zaraz go odwzajemnił. Siedzieliśmy z jakieś dziesięć minut. Niall zaproponował film u niego, zgodziłam się bo i tak nie mam nic lepszego do roboty. Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy, jechaliśmy w bardzo miłej atmosferze, śmialiśmy się i słuchaliśmy muzyki. Jak dojechaliśmy do jego domy przenieśliśmy się do salonu. Usiadłam na sofie. Miałam wybrać film a Niall robi popcorn, oczywiście ja, jako ja wybrałam horror pt ''Baba Jaga''. 

 - Wybrałaś już film? - zapytał kładąc miskę na moje kolana. 

 - Oczywiście. - uśmiechnęłam się do niego. 

 - O myślałem, że się boisz horrorów. - spojrzał na mnie z uśmiechem.

 - Kiedyś tak, teraz już nie. - uśmiechnęłam się do niego. Film leciał a my siedzieliśmy koło siebie. Nagle poczułam jak jego ręka ląduje na moim ramieniu, przybliżyłam się do niego i położyłam głowę na jego ramieniu. Zaczął pocierać ręką moje ramie. Zaczęło mi się robić ciepło, dostałam gęsiej skórki. Niall przeniósł rękę na mój policzek sprawiając, że swój wzrok miałam skierowany na mężczyznę. Starałam się patrzeć w jego oczy, lecz wzrok kierował się na jego usta. Jego pełne piękne usta, przez co przygryzłam swoją dolną wargę. 

 - Amelia...- nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo wpił się w moje usta. Jęknęłam cicho i oddałam na początku brutalny pocałunek, który z czasem stał się delikatny. Mężczyzna złapał mnie w talii i posadził na swoich kolanach, nie przerywając pocałunku. Wplotłam palce w jego włosy i zaczęłam je ciągnąć, przez co Niall cicho jęczał. 

Niall

Czując jej skórę obok swojej, jak lgnęła do mnie nie potrafiłem się powstrzymać. Musiałem ją pocałować i zrobiłem to. Z ulgą kobieta nie uderzyła mnie. Ona go oddała!

 - Skarbie, ja dłużej nie wytrzymam. Nie chcę ci zrobić krzywdy. - mruknąłem, odsuwając się. Amelia spojrzała na mnie zaskoczona. 

 - Niall... Ja tego chcę. Chcę, żeby mój.. Mój pierwszy raz był z tobą. Dzisiaj. - powiedział pewnie, jednak zacięła się w połowie zdania. Nie czekając na nic, wstałem z kanapy trzymając kobietę w swoich ramionach i skierowałem się do sypialni. Otworzyłem drzwi kopniakiem, które zamknąłem tym samym sposobem. Położyłem Amelię delikatnie na łóżku i spojrzałem na nią z uwagą.

 - Jesteś tego pewna? 

 - Jak nigdy w życiu. Chcę tego z tobą Niall. - odpowiedziała pewnie. Zdjąłem z siebie koszulkę.  Amelia usiadła i zdjęła z siebie swoją bluzkę. Kiedy chciała odpiąć stanik, nie pozwoliłem jej na to, kładąc się na niej i napierając swoimi ustami na jej usta. Amelia jęknęła cicho. Przeszedłem ustami na jej szyję, na której zrobiłem parę malinek. Robiłem sobie szlak w dół jej ciała, zatrzymując się na piersiach, którym zwróciłem odpowiednią uwagę, zdejmując uprzednio biustonosz. Następnie skierowałem się ku jej dole. Kiedy chciałem zdjąć jej spodnie, spojrzałem na nią pytająco. Zgodziła się, więc zrobiłem co zamierzałem.

- Niall, nie baw się ze mną.. Proszę, chcę cię już poczuć. - wystękała kobieta, kiedy całowałem jej wewnętrzne strony ud. Podniosłem głowę i zobaczyłem piękny widok.

- Proszę.. - szepnęła, prawie płacząc. Pokiwałem głową i zdjąłem resztę ubrań, które miała na sobie. Leżała pode mną naga, piękna kobieta. Zlustrowałem uważnie każdy centymetr jej ciała. Spodnie zrobiły mi się niesamowicie ciasne, więc szybko je zdjąłem, ukazując w pełni mojego członka. Sterczącego jak kij, nawiasem mówiąc... Amelia spojrzała na mnie i przełknęła głośno ślinę. Pocałowałem ją, odwracając uwagę od tego, co miało za chwilę nastąpić. Odsunąłem się od kobiety i wyprostowałem się, sięgając do szafki po prezerwatywy. Otworzyłem paczkę szybkim ruchem zębów i nałożyłem ja członka. Położyłem się na mojej ukochanej kobiecie, opierając ciężar ciała na łokciach. Nie powiem jej jeszcze o moich uczuciach, poczekam na odpowiedni moment i mam nadzieję, że kobieta go odwzajemni. Ale na to muszę uzbroić w cierpliwość.

- Gotowa? - zapytałem. Amelia przygryzła wargę i pokiwała głową. Złączyłem nasze dłonie i pocałowałem ją w usta, wchodząc powoli do jej środka. Jęknąłem cicho, czując jak bardzo jest ciasna. Amelia spięła się, kiedy zdecydowanie i najbardziej delikatnie jak potrafiłem, przebiłem się przez jej błonę. Przez chwilę się nie poruszałem, czekałem na jej znak.

- Już... Już możesz się ruszyć. - wysapała, a ja zacząłem powoli ruszać miednicą. Kobieta jeknęła cicho, położyła swoje nogi na mojej talii, przez co mogłem się głębiej wbić. W sypialni było słychać nasze jęki , sapanie i odbijanie się złączonych ze sobą ciał. Kiedy czułem zaciśniające się ścianki kobiecości kobiety, przyspieszyłem tempo, dzięki czemu dostaliśmy spełnienia w tym samym momencie, szepcząc wzajemnie swoje imiona. Opadłem na kobietę, całując ją w czoło. Wyszedłem z niej i położyłem się na boku, zdejmując kondoma. Amelia spojrzała na mnie ciężko oddychając.

- Mam nadzieję, że nie zrobiłem Ci krzywdy. - powiedziałem, obserwując uważnie kobietę. Ta uśmiechnęła się leniwie.

- Było cudownie. Dziękuję. - mruknęła sennie. Uśmiechnąłem się, słysząc jej śpiący ton.

- Odpocznij.

- Nie wiedziałam, że orgazm jest tak wyczerpujący. - powiedziała, kiedy przykrywałem nas kołdrą. Wiem, że kobiety chcą czuć bliskość drugiej osoby po zbliżeniu, ale nie byłem pewien czy mogę zrobić coś w jej stronę. Jednak Amelia sama się przysunęła i z zamkniętymi oczami położyła głowę na mojej klatce piersiowej a rękę położyła na moim brzuchu. Objąłem ją mocno i czekałem, aż zaśnie. Chyba po dziesięciu minutach, usłyszałem ci he chrapanie.

- Cieszę się, że byłem twoim pierwszym. Obiecuję, że będę też ostatnim... Kocham cie. - szepnąłem, będąc pewny, że śpi. Z uśmiechem na ustach zamknąłem oczy i udałem się do snu.

Znalazłem cię skarbieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz