Siema miśki wy moje! Wypadało by wyjaśnić Wam tą prawie roczną nieobecność... A więc po opublikowaniu ostatniej części "Bad Cartoons Go To Hell", które w ogóle nie spotkało się z żadnym odzewem, co było dla mnie trochę dołujące zauważyłam, że Wattpad skradł mi życie. Przyszedł czas kiedy zaczęłam mieć problem z rozróżnieniem tego co czytam od mojego szarego życia. Po prostu myliłam brutalną rzeczywistość z wymyślonymi opowiadaniami, które wydawały mi się na tyle doskonałe, że byłam skłonna sądzić, że to moje życie i moja historia. Doszło do tego, że różnica między tymi dwoma światami, tym prawdziwym i fikcyjnym była tak drastyczna, że zaczęłam wątpić w sens istnienia świata ale przede wszystkim w swój. Postanowiłam może zbyt gwałtownie ale jednak myślę, że rozsądnie żeby odciąć się od wszystkiego co stawia moje życie w tak marnym świetle. Właśnie dlatego wracam tu dopiero teraz, kiedy chyba bardziej dojrzałam do świadomości, że świata nie da się zmienić i nadszedł czas aby zaakceptować się takim jakim się jest albo zrobić wszystko aby choć w małym stopniu zmienić w sobie to czego nie da się pokochać. Albo wyłączyć film, jeśli ktoś już nie widzi innego wyjścia. Ja jednak postanowiłam nie wychodzić z kina gdy trwa seans. W każdym razie postaram się dalej kontynuować to opowiadanie, jednak proszę Was o czas kochani. Pozdro :*
![](https://img.wattpad.com/cover/65874387-288-k178298.jpg)
CZYTASZ
Wszystkie drogi prowadzą do Barcelony KOREKTA
FanficZawsze marzyłam o spotkaniu zawodników FC Barcelony. Gdy w końcu sen się ziścił, byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Nigdy nie myślałam, że to wszystko jest na poważnie. Nie myliłam się... Okładka: SpeedwayGirl