5.

73 13 1
                                    

Po przygotowaniu się do snu wzięłam laptopa i zabrałam go do łóżka by połączyć się z Rose. Zadzwoniłam przez wideo i teraz czekam aż odbierze. Po chwili już widziałam moją przyjaciółkę na ekranie kamputera.

- Hej Rose! - krzynęłam przeciągając samogłoski.

- Hej Mia! - odpowiedziała mi tym samym.

- Jak się cieszę, że cię widzę!

- Ja też! Dalej, opowiadaj co u ciebie - powiedziała przyjaciółka.

- W sumie to nic konkretnego.. Dużo sklepów i jeszcze więcej różnych stylów i narodowości. Mieszkając w Nowym Jorku to tak, jakby ciągle zwiedzać świat, musisz mnie tu kiedyś odwiedzić.

- A może poznałaś kogoś? - powiedziała, a ja zaczęłam się śmiać bo zrobiła taką uśmiechniętą podejrzliwą minę i przez to wyglądała komicznie.

- No wiesz, taką panią z piętra niżej, sympatyczna kobieta.. Nawet zrobiła mi raz kawę! - zaśmiałam się.

-  Przecież wiesz, że nie o to mi chodziło Mia!

- Oj dobrze już dobrze, raz był u mnie dostawca z pizzą, ale nic więcej!

- Z tobą się nie da rozmawiać..

- No dobra, ostatnio spotkałam pewnego chłopaka. Przypadkowo.

- I NIC NIE MÓWISZ?

- No myślałam, że to nie istotne, a dziś spotkałam go znowu. Zapisał mi swój numer telefonu i.. - Rose przerwała mi swoim piskiem niczym jakieś fanki na koncercie swoich idoli, zaśmiałam się.

- I co, dzwoniłaś? - trochę się uspokoiła.

- Nie.

- Jak to "nie" ?

- No nie, przecież nawet go nie znam.

- Kobieto, załamujesz mnie czasami.. Wpadłaś mu w oko skoro dał ci swój numer! Weź coś zrób.

- Okej, może do niego zadzwonie, ale na pewno nie dzisiaj.

- Widzę, że dyskusja z tobą nie ma sensu, ale cieszę się, że jakoś sobie radzisz.

- Dzięki, a co u ciebie i Holdena?

- Pokłóciliśmy się ostatnio.. - głośno westchnęłam przerywając wypowiedź przyjaciółki.

- Kolejny raz? Już nawet nie chcę słuchać o co znowu.

- Nie dałaś mi dokończyć.. Już się pogodziliśmy, nie umiem się na niego gniewać - nagle zabrzęczał jej telefon i po chwili powiedziała - Ah, muszę już kończyć. Twoja mama pisze, żebym pamiętała, że jutro muszę być wcześniej w pracy.. Pa pa.

- Pa, wyśpij się - pomachałam do ekranu i rozłączyłam się. Odłożyłam komputer na szafkę i ułożyłam się do snu. Po chwili zasnęłam.

*****
Dziś taki króciutki rozdział, tylko z rozmową Mii z Rose, ale obiecuję, że następny będzie dłuższy i akcja będzie się toczyć już jakiś czas później od tego dnia, a nie tak jak zwykle na następny dzień
Mam nadzieję, że wam się podoba i zostawicie po sobie znak ⭐ 💬
Dobranoc 🌙

ProjektantkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz