Obudziłam się, a moim oczom ukazała się Iza zapłakana patrzyła na mnie. Zapytałam:
- Czemu płaczesz?
- Bo cię kocham, ale nie mogę być z tobą. - mówiła zapłakana.
- Ohh Iza ja nie wiem co ja mam zrobić. - mówiłam zmartwiona.
Wyszłam z pokoju i tym razem zjadłam dwie mandarynki. Dziś miałam jeszcze spotkać się z Julką u kosmetyczki i fryzjerki. Poszłam i ubrałam się w: (zdjęcie)Pomyślałam, że poprawię humor dla Izy jak pójdę z nią do kina.
- Iza. -krzyknęłam.
- Tak?
- Chciałabyś pójść dziś ze mną do kina? - spytałam.
- Jasne. - powiedziała uradowana.
- To za godzinę wychodzimy ok?
- Ok.
Wzięłam telefon i poszłam przeglądać ig. Nic ciekawego nie było, oprócz tego, że znalazłam na snapie swoje stare zdjęcie z Kacprem. Wzruszyłam się. Pomyśleć, że ja kurwa mam z nim teraz dziecko. Odłożyłam telefon i wzięłam laptopa by zobaczyć jakie są filmy w kinach. Wybrałam dwa teraz decyzja należy do Izy co woli.
,,Nowe oblicze Grey'a,, lub ,,Życzenie śmierci,,
- Iza na ci wolisz iść na Grey'a czy Życzenie śmierci?
- Nowe oblicze Grey'a.
- Spoko.
Akurat film zaczyna się za godzinę.Zaczęłam się powoli zbierać.
3 godziny później...
Film był zajebisty. Jest 17:00 muszę już iść po Julkę, bo za pół godziny jestem umówiona do fryzjera.
5 minut później...
Weszłyśmy do salonu fryzjerskiego. Ja zażyczyła sobie loki, a Julka koka. Makijaż Julki był bardzo różowy, a mój był dosyć ciemny. Wdałam 200zł, a z sukienką 500zł, ale było warto. Wróciłam do domu ubrałam sukienkę i buty. Patrzyłam się chwilę na siebie w lustro, gdy nagle zobaczyłam, że Iza się mnie patrzy uśmiechając się od ucha do uczy. Spojrzałam na nią, a ona udając, że wcześniej wcale na mnie nie patrzyłam poszła do kuchni. Musiałam już wychodzić, ale przyszedł do mnie SMS od Kacpra.
Kacper: Nie czekaj na mnie, idź sama trochę się spóźnię.
Ja: Dlaczego?
Kacper: Wypadło mi coś ważnego.
Ja: Okej.
Szłam sama uliczkami. Ciemno. Jestem już pod szkołą. Weszłam do szatni, a tam była Julka z Tomkiem.
- A gdzie Kacpra? - zapytała Julka.
- Trochę się spóźni.
Weszłam na hale. Dużo osób już się bawiło. Zatańczyła z Julką i Tomkiem, a potem usiadłam smutna, że Kacpra nie ma już 30 minut. Nagle podszedł do mnie jakiś chłopak.
- Hej co taka księżniczka robi sama?
- Hej. On nie przyszedł. - mówiłam płacząc.
- Może jeszcze przyjdzie - mówiąc to wyciągnął chusteczki i wytarł moje łzy. Makijaż nie wyglądł źle.
- Mam nadzieję.
- Czy mogę cię prosić do tańca? - spytał nieśmiało.
- Jasne.
Chłopak świetnie tańczy. Postanowiłam go lepiej poznać.
- Jak masz na imię?
- Dominik a ty?
- Kaja.
- Ile masz lat Kaju?
- 16 a ty Dominiku? - spytałam śmiejąc się.
- 17 mała różnica.
- Nigdy wcześniej nie wiedziałam cię w naszej szkole.
- Niedawno się tu przeniosłem.
- Mogę wiedzieć dlaczego? - zapytałam z ciekawości.
- Rodzice postanowili, że się przeprowadzamy.
- Cieszę się, że cię poznałam.
- Ja też. Masz rodzeństwo??
- Nie.
- Ja mam siostrę.
- Fajnie.
- Koszmarnie mieszkać z rodzicami. - powiedział śmiejąc się.
- Ja nie wiem jak to jest. - powiedziałam smutna.
- Jak to? - zapytał zdziwiony.
- Nie mam rodziców.
- Żartujesz?
- Nie. Gdy miałam trzy lata moi rodzice się rozwiedli, a ja zostałam pod opieką babci, która umarła, gdy miałam 13 lat. Trafiłam do domu dziecka byłam tam z dwa lata z tamtąd zabrała mnie rodzina, która po nie całym roku mnie zostawiła. Dostałam spadek po babci w wysokości 100000 tys. zł. Dzięki temu wynajęłam mieszkanie mam współlokatorkę i znowu się uczę. - mówiłam to prawie płacząc.
- Współczuję. - powiedział zmartwiony.
- Dziękuję.
Gdy skończyła się piosenka poszłam do Julki wszystko jej opowiedzieć:
- ...On jest mega przystojny. - mówiłam.
- Ale on jest gejem. - powiedziała śmiejąc się.
- Jak to? No nie. Zawsze jak przystojny to albo zajęty albo gej.
- Jak mi nie wierzysz to się go spytaj.
- Okej.
Podeszłam do Dominika i zapytałam:
- Jesteś gejem?
- Tak i co z tego?
- Nic.
- Tańczymy?
- Okej ale tylko jedną piosenkę, bo muszę pójść po Kacpra.
- Ok.
Wyszłam ze szkoły i jak najszybciej pobiegłam w stronę domu Kacpra.
Zapukałam. Kacper otwierając drzwi był w samych bokserkach.
- Hej jak długo można czekać?
- Przepraszam.
- Dobra nie gadaj tylko ubieraj się, bo zostało tylko 2 godziny do końca dyskoteki, a jak się pośpieszysz to zostanę u ciebie na noc albo ty u mnie. - gdy to mówiłam czułam, że nie mógł oderwać ode mnie swojego wzroku.
- Okej. Świetnie wyglądasz.
- Dziękuję.
W pewnym momencie z sypialni Kacpra wyszła pół naga kobieta, która powiedziała.:
- No Kacper ile mam jeszcze czekać??
- Kurwa Kacper ty świnio!! Ja jestem w ciąży z tobą a ty za moim plecami ruchasz się z Emilką. - krzyknęłam z płaczem.
- Skarbie to nie tak...
- Nie kończ zamknij pysk i spierdalaj z mojego życia.
Biegłam jak najszybciej mogłam do domu. Kacper szybko się ubrał i starał się mnie dogonić. Gdy weszłam do domu odrazu wyciągnął z torebki papierosy i pieniądze na alko, które kupi mi Iza i tak właśnie zrobiła. Wypaliłam paczkę papierosów napiłam się piwa i pół litra vódki sama. Zasnęłam pijana na kanapie. Dzwonił Kacper, Dawid, Julka, Tomek i nieznany numer, a to był Dominik. Żadnego telefonu nie odebrałam.
Zasnęłam....❤❤Co będzie dalej? ❤❤
❤❤Czy Kaja znów wybaczy dla Kacpra czy tym razem każe się odpierdolić na zawsze? ❤❤
❤❤❤❤
CZYTASZ
Dziewczynka z problemami
RomansOpowieść będzie o szesnastoletniej dziewczynie. Kaja miała bardzo zniszczone dzieciństwo w wieku 3 lat jej rodzice się rozwiedli, a ona była pod opieką babci przez 10 lat dopóki babcia nie zmarła. Dziewczynka trafiłam na 2 lata do domu dziecka. Z do...