Perspektywa Kuby
Następnego dnia obudziłem się z bólem pleców popatrzyłem i zauważyłem, że leże, chociaż nie siedzę na kanapie a na moim ramieniu spoczywa głowa Pauliny, poznałem że jesteśmy w domu Pauli.
- Paulina budź się.- rzekłem do niej.
- Już chwila.- powiedziała.
Obudziła się i rzekła:
- Ale mnie plecy bolą.
- Mnie też.- odpowiedziałem.
- Agata chyba nas postanowiła wczoraj nie budzić.- powiedziała.
- No, cwane bestie z Nikolą, same położyły się na wyrku u Agaty w pokoju a nas nie obudziły.
- Może to i dobrze, chociaż przez jedną noc miałam Cię obok siebie i powiem Ci ciekawe uczucie.
- Serio.
- Tak a co?- spytała uwodzicielskim głosem.
- Nic.- powiedziałem dotykając jej policzka.
- Chodź zrobimy śniadanie.
- Chwilka.- powiedziałem i pocałowałem ją.
Odwzajemniła mój pocałunek a gdy się odkleiliśmy od siebie rzekłem:
- Tak naprawdę to już od dawna chciałem to zrobić.
- No wiesz to czemu tyle czekałeś.
- Nie wiem, bo jestem idiotą zmieniam dziewczyny jak rękawiczki a codzienie w pracy miałem taką piękną kobietę przy sobie.
- Może i piękną ale pamiętaj, że jestem też często niebezpieczna.
- Trudno się z tym nie zgodzić, widząc co potrafisz robić przestępcom.
- To co damy sobie szanse?- spytała z nadzieją.
- Tak.- odpowiedziałem.
- To chodź zrobimy śniadanie i powiemy o tym Nikoli i Agacie.
- No to na co czekamy.
Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy smażyć naleśniki, po kilkunastu minutach Paulina poszła do pokoju Agaty i rzekła do dziewczyn:
- Dziewczyny śniadanie.
Lecz one nie zareagowały. Podszedłem i krzyknąłem:
- Naleśniki są.
Wstały w sekundę.
- No tak zapomniałam trzeba powiedzieć co jest na śniadanie to wstają w sekundę.- powiedziała gdy czekaliśmy w kuchni na Nikolę i Agatę.
- No mnie tak zawsze mama budziła i działało.
Dziewczyny przyszły po kilku minutach a Ja rzekłem:
- Nikola, Agata chcemy wam z Pauliną coś powiedzieć.
- Tak wiemy postanowiliście dać sobie szanse.- rzekły.
- Skąd wiecie.- spytaliśmy.
- Słyszałyśmy waszą rozmowę, a gdy usłyszałyśmy, że mama podchodzi do pokoju wskoczyłyśmy do łóżek udając, że śpimy.- powiedziały.
- Czekaj Nikola co ty powiedziałaś o mnie.- spytała Paulina.
- "Mama" chyba mogę tak do Ciebie mówić prawda?
Wtedy zauważyłem jak Paulinie stają łzy w oczach.
- Oczywiście, że możesz tak do mnie mówić.- powiedziała.
CZYTASZ
Kuba Walczak i Wyzwanie życia
Fiksi PenggemarProlog akcji rozgrywa się w Wigilię Bożego Narodzenia. Wszyscy pracownicy komendy są w mieszkaniu Walczaka na wigilii. W pewnym momencie do Kuby dzwoni jego matka i prosi by przyjechał do szpitala, bo jego siostra ma do niego prośbę. Czy Kuba podoła...