Powrót Łucji Wilk, decyzja Kuby i strzelanina

313 9 1
                                    

Trzy dni później

Perspektywa Kuby

Wczoraj wróciliśmy z urlopu dziś jest niedziela wraz z Tomkiem jedziemy na komendę, mój ostatni dzień pracy przed wyjazdem.

Gdy byliśmy na odprawie Kubis omawiał jakieś sprawy z tego co się dzieje pod koniec powiedział.

-Mam jeszcze dla was dwie wiadomości najpierw ta gorsza więc jak wszyscy dobrze wiecie żegnamy się na jakiś czas z wyjątkowo dobrym policjantem wasz przyjaciel starszy aspirant Kuba Walczak wyjeżdża na półroku do szkoły policyjnej w Szczytnie. Kuba pamiętaj, że zostawiasz tu swoich przyjaciół, narzeczoną i dwie córki więc nie szalej tam. Teraz weselsza wiadomość z dniem dzisiejszym do powrotu Kuby, podkomisarz Pilarczyk będzię miała nową partnerkę podkomisarz Łucję Wilk.

- Tę Łucję z naszego starego wydziału?- spytał Jakub.

- Tak, z tego co słyszałem i jej się pozbyli wydział kontroli z głównej.

- Czym ona zawiniła temu gnojkowi?- spytała Ola.

- Zapewniam panią pani Aleksandro, że nie chce pani tego wiedzieć.- powiedziała Wilk wchodząc go pokoju służbowego.

- Mów, Łucja.- powiedział Olgierd.

- Cóż powiedziałam szefowi tego wydziału kilka nieprzyjemnych słów, które akurat do niego pasują i mnie usuneli zastąpił mnie swoim człowiekiem ale gość jest tak wredny, że szkoda gadać. Więc Olgierd, Krystian, Natalia, Jakub, Stefan, Lena, mieliście racje odchodząc gdy jeszcze ja byłam naczelnikiem bo kolo wszystkim daje dyscyplinarki.- powiedziała.

- Wiesz, że nam będzie ciężko Ci zaufać.- powiedziała Natalia.

- Wiem ale mam nadzieje, że dacie mi szanse.- powiedziała.

- 308 do 315 zgłoś się.- odezwało się moje radio.

- 308 zgłaszam się.- powiedziałem.

- Jedźcie za miasto do domu rodziny Przybylskiej macie tam sprawę.

- Przyjąłem.

- Kuba wiesz, że ty dziś niepowinnieś pracować.- powiedział Kubis.

- Szefie niech Kuba jedzie zamiast mnie bo chyba mam grypę żołądkową.- powiedziała Ewa.

- To sio do domu.- powiedział Kubis.

Widać po niej było, że nie najlepiej się czuje więc pojechała do domu a Kubis powiedział.

- Kuba, Łucja jedźcie tam a Kuba dzisiaj ty dowodzisz.

- Tak jest szefie.- powiedzieliśmy.

Wyszliśmy przed komendę i pojechaliśmy do rodzinnego domu Marii gdy już byliśmy na miejscu okazało się, że Maria tam jest, poznałem po samochodzie. Zapukaliśmy do drzwi i po chwili drzwi otworzył nam prawdopodobnie ojciec Marii.

- Dzień dobry podkomisarz Łucja Wilk i starszy aspirant Jakub Walczak Komenda Wojewódzka Policji w Wrocławiu.- powiedziałem.

- Paweł Przybylski proszę wejdźcie.

Weszliśmy do środka i w salonie czekała na nas reszta rodziny.

- Kuba wreszcie jesteście, gdzie Ewa?- spytała Maria.

- Grypa ją złapała dziś pracuje ze mną Łucja Wilk.

- No dobra.

- Powiedz co się stało.- powiedziałem.

- Ktoś porwał Patryka syna mojej siostry.

- Przedstawiono już żądania?- spytała Łucja.

- Nie, ale dzwonił i powiedział, że to początek czteroksięgu.

Kuba Walczak i Wyzwanie życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz