13.MAMA?!

411 19 2
                                    

Rozdział zawiera słowa niecenzuralne(ale jest ich mało😂)
*Kuba*
-Kubuś, gdzie jesteś?
-Paulinka nie mów na mnie Kubuś, proszę.
-No dobrze, dobrze...Kubusiu. Ha, ha, hah!
-Paulinka!
Pocałowałem ją.
-No co?
-O,czekaj, daj mi minutę.
-Dobrze...1, 2, 3, 4...
Rozmowa Kuby z...:
-MAMA?!
-Tak Kubuś. Mama!
Jeszcze jedna kobieta powie na mnie Kubuś to się zastrzele.
-Po co dzwonisz, mamo?
-Mam dla ciebie wspaniałą wiadomość.
-Jaką.
-Przyjeżdżam do ciebie na całe 2 tygodnie.
-Ta to super, ale muszę kończyć, Paulina mnie woła.
-Kto to jest Paulina? Ta twoja partnerka?
-Z kąd wiesz, że jesteśmy razem.
-Jesteście razem? Tak na to czekałam, że w końcu poznam narzeczoną mojego syna. Będę jutro rano! Pa!
-Ta, nara...
*Paulina*
Kuba, coś dziwnie zareagował na to, że jego mama dzwoniła. Co ona mu tam mówiła? Jest dość mocno zły.
-I jak tam rozmowa z mamą?
-Ty wyobraź sobie, że jutro rano wlezie nam na chatę i będzie marudzić przez 2 tygodnie.
-No, to przynajmniej poprawisz relacje syn-matka.
-Ja mam świetną relacje syn-matka.
-O czym rozmawiacie?!
-Ty Agata a ty do szkoły nie miałaś iść? Jest 7.45!
-Boże jedyny, już wychodzę. Pa!
-Pa.
Potem pocałowaliśmy się, i przez to wyladowaliśmy w łóżku.
*Time skip*
*next day/8.50*
*Paulina*
Mama Kuby już jest. Szybko przyleciała jak na staruszkę. Mnie coś dziwnie boli brzuch. Chyba...o nie! Zrobiłam test i jestem w ciąży!
Muszę o tym powiedzieć Kubie. Jego mama weszła do łazienki, to dobrze. Nie będzie narzekać.
-Kuba, muszę Ci...coś powiedzieć.
-Paulinka co się stało? Jesteś jakaś smutna.
-Kuba ja...jestem w ciąży.
Pocałował mnie.
-No wreszcie! Nareszcie doczekam się wnuka!
-Mamo...podsłuchiwałaś?!
-Kuba! Jesteś zły na własną matkę? Idź za nią i ją nie wiem...przeproś i pociesz.
-Dobrze, skarbie!
*Kuba*
Co ona myśli? To, że matka wlazła mi na chatę to jedno. Ale żeby podsłuchiwać to już mi się w głowie nie mieści.
-Mamo, co ty robisz.
-Wyjeżdżam! Jak mój syn nie chce mnie tu to wyjeżdżam spowrotem do Niemiec!
-Ale to nie miało tak zabrzmieć.
-To kiedy chciałeś mi powiedzieć, że będę mieć wnuka?!
-Mamo, nie wiem kiedy ale...
-OBIAD!!!
Paulinka życie mi ratujesz tym obiadem! Nie wiem co bym jej powiedział.
*Time skip*
*10 minut później/podczas obiadu*
*Mama Walczaka*
Co on se myślał? Że własnej matce nie powie, że będę miała wnuka?! Ale, czemu ja się dziwię, przecież to mój typowy Kubuś.
-To prawda, że Pani chce wyjechać z powrotem do Niemiec?
-Tak kochanieńka, a co?
-A jaki jest ku temu powód?
-Poprostu...znając mojego syna, o tym, że będę miała wnuka powiedziałby mi za jakieś 6 miesięcy.
-Napewno nie powiedziałby tego za 6 miesięcy. Góra tydzień i by Pani wiedziała.
-Tak?
-Tak, i...nie chcę pani zostanie.
*Kuba*
Aż bym się zadławił. ONA MA TU ZOSTAĆ? Chyba Paulinie coś się z głową stało. Nie, no coś muszę wyśleć.

Elo, morelo 3,2 i 0. Jak tam? I...jak tam się podobał rozdział. Pamiętajcie o walnięciu w gwiazdę. Next rozdział jutro lub w sobotę. Piszcie pomysły na next story, a ja umieszczę je w rozdziale. Podoba wam się pomysł z tym, że Paulina jest w ciąży? Chcecie, żeby miała 2 dziecko, czy ma się stać coś co to dziecko 'usunie'? Piszcie w komentarzach! ZA WSZYSTKIE BŁĘDY ORTOGRAFICZNE I INTERPUNKCYJNE PRZEPRASZAM!
Życzę miłego czytania!
KittyBella12

Paulina i Kuba, trochę inna...moja historia  •ZAKOŃCZONE•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz