- [Imię]-Chan? - Spojrzałaś pytająco na Oikawe - Nie wiem czy pamiętasz, ale jeszcze przed wypadkiem obiecałaś nam, że ugotujesz nam te....Iwa-Chan, jak to się nazywało?
- Hmm.....Coś na "K".... ale nie mam pojęcia co. W każdym razie było to trudne słowo. - Zastanowił się.
- Chodzi wam o krokiety? - Spytałaś rozbawiona.
- Dalej nie pojmuje, jak to mówisz. - Oikawa się skrzywił.
- Nie bez powodu spędziłam w Polsce kilka lat, poza tym jak wiecie, moja mama była Polką. - Uśmiechnęłaś się na samo wspomnienie rodzicielki.
- Noo....Kiedyś przywiozłaś takie pieczone zawijańce. - Tooru się rozmarzył, patrząc nieobecnym wzrokiem w sufit - A jakie to było dobre....
Parsknęłaś rozbawiona na reakcję rozgrywającego i zerknęłaś na Iwaizumiego. Ku twojemu zdumieniu zrobił identyczną minę co Tooru i teraz oboje siedzieli wpatrzeni w sufit, niczym w puchar mistrzostw świata.
- Jeśli tak bardzo chcecie to nie ma problemu, możemy je zrobić.
- Naprawdę?
- Tak. - Pokiwałaś głową - Ale musimy pójść do sklepu po potrzebne rzeczy, choć możliwe, że będziemy musieli jeden składnik zamówić przez internet.
- No to w drogę!
~•••~
Na szczęście dałaś radę zakupić kapustę kiszoną, lecz kosztowało cię to dużo wysiłku. Ponad półtorej godziny przeznaczyłaś na chodzenie po różnych sklepach w poszukiwaniu tego ważnego składnika, a chłopcy oczywiście za tobą. Gdyby nie kulę, poszłoby ci szybciej, ale nie miałaś czasu na narzekanie. Oikawa i Iwaizumi zajęli się noszeniem siatek, co w zasadzie było ci na rękę.
Wróciliście do domu i od razu zabraliście się do roboty. Pod blatem znalazłaś mielarke do mięsa, którą musiałaś złożyć. Kazałaś chłopakom przebrać się w fartuchy i nie robić nic, czego nie będziesz im kazała.
- Tooru-San, mógłbyś umyć i pokroić pieczarki? - Wskazałaś na pełną siatkę grzybów.
- Hai. - Rozgrywający od razu zabrał się do roboty.
- A ty Hajime-San.... - Przeleciałaś kuchnię spojrzeniem - Kapustę włóż do garnka i wstaw na mały ogień.
Chłopcy uważnie cię słuchali, gdy tłumaczyłaś im na czym to wszystko polega. Ugotowałaś mięso, które następnie przebrałaś i pokroiłam, a następnie kawałki włożyłaś do miski. Pieczarki pokrojone przez Tooru wrzuciłaś do osobnego garnka i również postawiłaś je na małym ogniu, dolewając oliwy.
- No dobrze....Pieczarki niedługo będą gotowe....Teraz trzeba zmielić mięso. - Wskazałaś na maszynkę do mielenia - Tylko błagam, nie wkładajcie tam palców, jeśli jeszcze chcecie je mieć.
- Dobrze.
Załączyłaś maszynkę i wytłumaczyłaś im co i jak. Po ich minach wywnioskowałaś, że pierwszy raz mają styczność z tym sprzętem i podejrzewałaś, że z gotowaniem również.
Na szczęście poszło im szybko i sprawnie, było też przy tym dużo śmiechu. Zazwyczaj Oikawa brał małe, zmielone kawałki mięsa i rzucał nimi w Hajime, który wkurzony mu oddawał. Potem zmielili pieczarki, cebulę oraz ugotowaną kapustę. Doprawianiem zajęłaś się osobiście, a im powierzyłaś bardzo odpowiedzialne zadanie.
- Usmażycie naleśniki. - Podałaś im jedną patelnię, naszykowałaś miskę, składniki i łyżki - Powodzenia. Kiedy skończycie, ja zajmę się składaniem krokietów i ich smażeniem.
CZYTASZ
Illusion || Oikawa Tooru x Reader
Fanfic✅Książka zakończona✅ Z pozoru wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku... Posiadanie przyjaciół, bycie swego rodzaju..."Sławną" w swojej szkole, multum adoratorów. Odnoszenie sukcesów, nie zważając na nikłe porażki. Pierwsza miłość, za...