Ten komiks XDDDDD ☝️☝️☝️☝️☝️
*****************************************
*Tydzień później*
Siedząc na ławce na hali sportowej, notowałaś wszystkie uwagi na temat gry chłopców. Czasami piłka przytaczała się pod twoje nogi, a ty nawet nie patrząc w jej stronę, odkopywałaś ją delikatnie w stronę boiska. Twój gruby zeszyt miał wiele zapisek, każdy z drużyny posiadał własne pięć stron, gdzie wypisane były najróżniejsze informacje. Oczywiście, nie opuszczałaś zeszytu, by przypadkiem ktoś z przeciwnej drużyny go nie zawinął, wtedy byłby niemały problem. W środku znajdowały się także tabelki, gdy ataki, przyjęcia, wystawy i szybkość chłopców się poprawiała, wstawiłaś im plusy. Zaś gdy spadała, minusy. Wszyscy byli odpowiednio nagradzani, bądź karani. Przykładowo, kilkadziesiąt okrążeń wokół hali, bądź szkoły. To zależało od twojego humoru.
- Co tam piszesz, [Imię]-Chan? - Usłyszałaś pogodny głos Tooru, tuż nad sobą.
Podniosłaś powoli głowę i spojrzałaś w jego brązowe oczy. Wasze spojrzenia były do siebie podobne, gdy na kogoś patrzyliście, wydawać się mogło, że poprzez właśnie to jedno spojrzenie, możecie zajrzeć w czyjąś duszę. To było jednocześnie intrygujące, jak i przerażające.
- Wszelkie uwagi na temat waszej gry... - Mruknęłaś, powracając wzrokiem do zeszytu - Twoje przyjęcia ostatnio osłabły, nie podoba mi się to. - Westchnęłaś, opierając się plecami o ścianę.
- Przyjęcia? Naprawdę? - Wydawał się być szczerze zdziwiony - Ja tam nie widzę różnicy.
- A ja tak. Siedemdziesiąt pięć procent twoich przyjęć kończy się niekontrolowanym lotem piłki na aut, bez szansy na uratowanie jej.
- Jest aż tak źle? - Zamrugał kilkukrotnie, drapiąc się po karku.
- Jest gorzej niż źle, uwierz mi.
Przez pewien czas się nie odzywałaś, miętoląc w palcach długopis i patrząc tępo w kartkę. Musiałaś wymyślić coś, co pomogłoby Oikawie w poprawie przyjęć. Odtwarzałaś sobie w myślach wszelkie przyjęcia rozgrywającego i nagle cię olśniło, spojrzałaś na niego, mrużąc oczy.
- Co? - Podniósł jedną brew, lekko kuląc się pod twoim spojrzeniem - Czemu tak na mnie patrzysz?
- A co? Nie mogę? - Odłożyłaś zeszyt na bok - Siadaj na ławce.
- Po c...
- Siadaj. - Rozkazałaś, sama wstając.
Kiedy szatyn usiadł, kucnęłaś obok niego i wyprostowałaś jego prawą nogę. Zsunęłaś stabilizator z kolana siatkarza, choć ten próbował odwieść cię od tego pomysłu. Już po chwili dowiedziałaś się dlaczego. Zaczerwienione i spuchnięte kolano rzuciło ci się w oczy niemal od razu, zacisnęłaś szczęke.
- [Imię]...
- Ty chyba sobie robisz jaja.
Wszyscy w drużynie, jak i w całej szkole wiedzieli, że ty i Iwaizumi najbardziej troszczyliście się o zawodników. Hajime okazywał to w dość brutalny sposób, ty w nieco łagodniejszy. Wiedziałaś ile Oikawa musiał się nacierpieć z tym kolanem, a teraz zataił przed tobą tak ważną informację. Byłaś świadoma jak wielkim uczuciem chłopak darzy ten sport, dlatego chciałaś dla niego jak najlepiej. Wyjęłaś z kieszeni komórkę i wybrałaś odpowiedni numer.
- Doktor Seo, słucham?
- Tu [Imię]. Odwiedzę dzisiaj pana razem z kolegą. - Mruknęłaś, patrząc karcąco na Oikawe.
CZYTASZ
Illusion || Oikawa Tooru x Reader
Fanfiction✅Książka zakończona✅ Z pozoru wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku... Posiadanie przyjaciół, bycie swego rodzaju..."Sławną" w swojej szkole, multum adoratorów. Odnoszenie sukcesów, nie zważając na nikłe porażki. Pierwsza miłość, za...