- Idziemy do sklepu! - zawołał Nate. - Chcesz coś?!
- Truskawki! - odkrzyknęłam z łazienki ponieważ siedziałam w wannie.
Po chwili usłyszałam, że wychodzą, a moja woda zaczeła się robić zimna. Postanowiłam wyjść z mojego ulubionego miejsca.
Założyłam majtki i owinełam się ręcznikiem. Wyszłam z łazienki i ruszyłam do kuchni w celu zrobienia sobie herbaty. Zostałam sama w domu więc nie przejmowałam ubraniem się. Włączyłam losową playlistę na spotyfi i zaczełam tańczyć przygotowując mój ulubiony napój.
Z moich zamaszystych, profesjonalnych ruchów ręcznik opadł na ziemie pozistawiając mnie jedynie w czarnych majtkach.
- Cholera jasna. - mruknęłam pod nisem i schyliłam się po różowy przedmiot.
- Ja dupce. - usłyszałam za olecami i momentalnie zakryłam się ręcznikiem, a na moje policzki wpłynął rumieniec. Czyli jednak nie jestem sama...
Odwróciłam się i napotkalam brązowe oczy Camerona. Przełknęłam ślinę i jeszcze szczelniej okryłam się ręcznikiem.
- To ja pójdę się przebrać. - mruknełam i przeszłam przez kuchnie, a potem koło niego.
- To wcale nie jest konieczne. - pociągnął mnie za nadgarstek i przyparł do ściany.
- Cameron. - powiedziałam ostrzegawczo.
- Cholernie mnie pociągasz. - mruknął niskim głosem, przez który przeszedł mnie dreszcz. - Od pierwszego dnia. - składał mokre pocałunki na mojej szyi, a ja rozpływałam się pod jego miękkimi wargami.
Przejechał językiem za uchem, a ja cichutko mruknęłam z przyjemniści. Przejechał tem jeszcze pare razy językiem i złożył kilka pocałunków upewniając się, że to mój czuły punkt.
Nie miałam siły go odtrącić, a nawet tego nie chciałam. Każdemu należy się chwila przyjemności.
Moje dłonie same zaczeły wędrować pod jego koszulką dotykając jego mięśni. Najwyraźniej jemu też się spodobało. Swoją ścieżkę mokrych pocałunków zaczął kierować w stronę moich ust.Jednak oderwaliśmy się od siebir kiedy usłyszeliśmy chłopaków w ogrodzie. Momentalnie pobiegłam na górę żeby się ubrać. Zamknęłam drzwi od mojego pokoju i oparłam się o nie. Opuszki moich palców od razu znalazły się tam gdzie przed chwilą znajdowały się usta Camerona.
Dawno nie czułam się tak przyjemnie, ba nawet nie miałam za bardzo z kim tego czuć, a chyba nawet nie czułam nigdy takiego czegoś.Ubrałam się i zeszłam na dół. Wszystko zajeło może 5 minut. Mam nadzieje, że ktoś zalał mi herbatę.
Chłopcy stali w kuchni i rozpakowywali zakupy, a chłopak, który przed chwilą obdarowywał moją szyię pocałunkami stał i próbował stwarzać pozory jakby nic się nie stało. Jednak widziałam, że jest spięty. Jego usta były delikatnie zaczerwienione, aż miałam ochotę podejść i najzwyczajniej w świecie go pocałować.------------------------------
Hi!
W końcu się coś dzieje!!!