10

141 4 1
                                    

Pukanie do drzwi wyrwało mnie z drzemki. Spojrzałam na zegarek i zauważyłam, że zostało 5 minut do imprezy.

- Zaraz zejdę!- krzyknełam i szybko wstałam przez co zapiszczało mi w uszach, a przed oczami pojawiły mroczki. Kuźwaaa...

Założyłam bieliznę i wsunełam na siebie czarną sukienke z dosć dużym dekoltem. Szpilki ekspresowo znalazły się na moich stopach. Nie umiem chodzić na tych szczudłach. Takim oto sposobem znalazłam się po chwili na podłodze, co miało swój plus. Znalazłam reklamówkę z czarną ramoneską, której nie umiałam przed chwilą znaleźć.

Założyłam kurtkę i spojrzałam na siebie w lustrze. Jest chyba dobrze. Przeczesałam jeszcze raz moje kudły i wyszłam z pokoju przy okazji chowając telefon do kieszeni kurtki.
Gdy chodziłam powoli to całkiem dobrze mi szło w utrzymaniu sie na tych szatańskich butach.

Zeszłam powoli po schodach i w połowie zorientowałam się, że jestem uważnie obserwowana. Chłopacy patrzyli na mnie z na prawdę wielkim szokiem, jednak im się nie dziwie, ponieważ nigdy nie widzieli mnie w takim wydaniu. Jedynie Cameron patrzał na mnie z przygryzioną wargą, chyba mu się spodobało.

- Natasha?! - głos mojego brata był aż piskliwy z szoku.

- To ty jesteś dziewczyną jednak. - powiedział cicho Alex.

- Tak Alex, mimo wszystko jestem dziewczyną od zawsze.- przewróciłam oczami.

- Widziałem cię w różnych odsłonach lub całkiem odsłonietą. - Mike mrugnąl, a ja przewróciłm oczami. - Ale w takiej jeszcze nie, no no Natasha. - zagwizdał.

- To idziemy? Zaczynam się czuć trochę niekomfortowo. - mruknęłam jak zeszłam całkowicie na dół.

- Jasne. - mój brat w końcu chyba się ocknął z szoku.

Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta. Dzisiaj to Mike jest kierowcą.

- Co skłoniło cię do tej zmiany? - zapytał mój bliźniak po paru minutach ciszy.

- Eksperyment, pierwszy i ostatni. - powiedziałam szybko nie chcąc podawać prawdziwego powodu.

- Szkoda. - mruknął Mike i uśmiechnął się do mnie szczerze.

Zauważyłam kątem oka jak Cameron zaciska pięści ze złości. O co mu chodzi?

****
Weszliśmy do domu gospodarza i od razu pokierowaliśmy sie do kuchni, w której kazdy z nas wypił kolejke 6 szotów. A następnie każdy poszedł w swoją stronę. Znaczy oni poszli, a ja postanowiłam się jeszcze napić.
Zrobiłam sobie cholernie mocnego drinka z sokiem jabłkowym i ruszyłam na parkiet. Zaczełam tańczyć sama dość szybko pijac drinka. Co jakiś czas przychodził do mnie jakiś chłopak, z którym zazwyczaj tańczyłam nie dłużej niż minute. Jego łapki zjeżdżały za nisko, a on sam stawał się coraz bardziej nachalny. Nie lubie takich typów.

Powędrowałam jeszcze do kuchni z dwa czy trzy razy pijąc po 2 moje ulubione drinki. W pewnym momencie weszło mi wszystko na raz przez co byłam nieźle wstawiona, a nawet pijana. Jednak moja świadomość pozostawała jeszcze na miejscu.

Kiedy tańczyłam w końcu poczułam te ręce na moim ciele, które chciałam poczuć. Obróciłam się do niego przodem i bez zastanowienia pocałowałam. Chciałam tego, cholernie tego chciałam.
Jego usta były tam miękkie, tak cudownie było je smakować.
Jego ręce znalazły się na moich pośladkach, które ścisnął. Wraz z jękiem wplątałam rękę w jego miękkie włosy.

- Chodźmy do pokoju. - wyszeptałam do jego ucha, a on od razu złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić.

Gdy znaleźliśmy się w wolnym pokoju, a ja zamknełam drzwi. Momentalnie zostałam do nich przyparta i nasze usta ponownie się odnalazły w namiętnym, niedbałym pocałunku.

Popchnełam go na łóżko i usiadłam na nim.

- Jaka dominująca. - mruknął seksownie, a w moich majtach był wodospad.

Zaczeliśmy wzajemnie się rozbierać i w pare sekund staneliśmy przed sobą nago.

Patrzałam na jego wyrzeźbione, opalone ciało, a on patrzał na mnie wzrokiem pełnym porządania. Jego dośź duży penis prężył się i czekał tylko na wybawienie, które zaraz nadejdzie.

------------------------------

Hi! ✋

Pobawiłam sie troche w polsat 😁
Może dzisiaj wstawie jeszcze jeden.. Zobaczy się...

Miłego czytania! ❤

HoydenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz