2.

9.7K 259 148
                                    

Gdy weszłam do mojego pokoju, nie wiedziałam co tak naprawdę czułam. Usiadłam na łóżko i wzięłam jedną z wielu książek które mam w pokoju. Wybrałam pamietnik narkomanki. Uważam że to jest świetna książka. Nawet nie wiem kiedy i jak ale zasnęłam.

Obudziłam się tego samego dnia o 17. Obudziła mnie muzyka. Więc wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni która była połączona z salonem.

-ścisz to!- krzyknęłam a chłopak mnie nie usłyszał. Więc żeby zrobić mu na złość wyciągnęłam z lodówki ciasto na naleśniki a on od razu ściszył muzykę

-widzę że robisz mi jedzenie- powiedział podchodząc do mnie i łapiąc mnie za biodra

-tak, masz zjedz sobie- powiedziałam wylewając trochę ciasta na jego twarz

-tak się bawisz- powiedział i oblał mnie całą resztą ciasta

-dupku- powiedziałam oblewając go mlekiem które wcześniej nalałam sobie do szklanki

-suko- powiedział uśmiechając się

-będziesz to lizał- powiedziałam i szybko pożałowałam moich słów. Natomiast Alex zaczął zlizywać ze mnie ciasto. Zaczął od czoła, potem policzki a na koniec złączył nasze usta pocałunkiem.

-a ty mi pomożesz?- zapytał uśmiechając się

-nie?- powiedziałam i popatrzałam mu w oczy

-piękne masz oczy- powiedział chłopak wpatrywając się w nie

-fajnie- powiedziałam i odeszłam

Poszłam do łazienki się umyć.

Alex pov.

Kurwa do tej pory jeszcze nikt mi się nie podobał. Ale ona zamieszała mi w głowie. Marzę o niej. Pomyślałem i poszłem pod łazienkę. Czekałem aż z niej wyjdzie. W końcu doczekałem się.

-na co książę czeka- powiedziała chamsko

-na łazienkę- powiedziałem wchodząc do wcześniej wymienionego pomieszczenia. Poszłem się umyć. Po 10 minutach byłem już czysty i ubrany. Niestety nie znalazłem swojej koszulki. Ubrałem na siebie dresy. I wyszłem.

-oglądamy coś?- zapytałem podchodząc do dziewczyny

- z tobą w życiu, a po śmierci wcale- powiedziała klejąc na łóżko i odwracając się w moją stronę.

- tak o mnie myślisz?- powiedziałem i wpiłem się w usta Emily

-tak, właśnie- powiedziała i poszła do kuchni

-chcesz gdzieś wyskoczyć księżniczko?- zapytałem

-nie, misiu- powiedziała śmiejąc się a mnie to podniecało że tak do mnie słodko mówiła

-nie nauczyła cię mama panować nad kutasem?- powiedziała siadając na blat w kuchni

-nie, a ciebie nie nauczyła że się nie patrzy chłopakom na penisy?- powiedziałem podchodząc do niej

-nie- powiedziała wrednie się uśmiechając

-nauczyć cie?- zapytałem i ponownie złączyłem nasze usta -nie nauczyła mama że nie bierze się cudzych żeczy?- powiedziałem bo zauważyłem że wzięła moją koszulkę

-lubie męskie koszulki- powiedziała a ja się podniecałem

-zajebiście w niej wyglądasz, ale chciałbym cię zobaczyć bez niej- powiedziałem dotykając jej ud

-ja jestem cała zajebista, a bez niej to chyba w snach- powiedziała Emily

-dobranocka już minęła, nie powinnaś już spać?- zapytałem wrednie

-to mnie puść- powiedziała Emily

- a mogę iść z tobą?- zapytałem wypuszczając dziewczynę

-nie- powiedziała wchodząc do swojego pokoju, ja poszłem za nią

-a mogę utulić ciędo snu- powiedziałem i zacząłem ją całować. Po chwili padliśmy na łóżko nadal się całując. Dotykałem jej ud i tyłka, przy tym się podniecając.

-Już idziesz?- zapytała sarkastycznie gdy ja wstawałem

-tak- powiedziałem a ona dała mi klapsa w tyłek. Poszłem do swojego pokoju i zasnąłem.

współlokator Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz