7.

6.2K 175 52
                                    

Obudziłem się. Obok mnie była Emily.

-hej- powiedziała

-cześć- odpowiedziałem - długo spałem?- spytałem

-no operacja trwała 7 godzin i jeszcze potem spałeś przez następne 5 godzin- powiedziała dziewczyna

-a jak z twoją głową?- spytałem

-co?.. nie nic zszyli mi dziurę, ale nic poważnego się nie stało- powiedziała dziewczyna uśmiechając się

-a co z Patrykiem?- spytałem nagle

-jest u nas w domu. Zostanie do końca tygodnia bo w poniedziałek musi iść do pracy- powiedziała dziewczyna a ja położyłem rękę na jej udzie

-chciałbym cię teraz przelecieć- powiedziałem uśmiechając się

- a ty tylko o jednym.. nie umiesz być troszkę bardziej oryginalny?- powiedziała chamsko zielonooka

-zadziorna- powiedziałem wrednie

-w końcu nie będziesz mnie mógł całować- powiedziała

-wiesz co? Pierdolę to, raz się nic nie stanie.- powiedziałem i pocałowałem Emily

-proszę pana. Może pan otworzyć sobie ranę jeszcze bardziej niż była- powiedział lekarz zauważając mnie

-no właśnie dupku- powiedziała i spojrzała w moje oczy

**********
(2 tyg. Później)

-dzień dobry doktorze- powiedziałem gdy przyszłem na ściąganie szwów

-dzień dobry. Proszę ze mną- powiedział lekarz a ja poszłem za nim

-teraz będziemy wyciągać panu szwy. Powinien pan nic nie poczuć- dodał po chwili i zaczął wyciągać szwy.

-dziękuję- podziękowałem

-jak by coś się działo proszę od razu przyjść- powiedział lekarz a ja wyszłem z sali.

-słuchaj Alex, idź do domu. Ja będę później bo muszę Amelii pomóc, doradzić- powiedziała chwytając mnie za koszulkę

-ok. To do wieczora- powiedziałem i pocałowałem dziewczynę a ona odeszła

Poszłem do domu. Siedziałem sobie a po godzinie zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłem otworzyć.

-cześć Alex- powiedziała moja była, Kate

-Kate przecież zerwałem z tobą- powiedziałem

-też miło Cię widzieć, mogę wejść?-mówiła dziewczyna

-jasne- powiedziałem od nie chcenia

-Nadal cię kocham- powiedziała

-a ja ciebie nie- powiedziałem stanowczo a ona mnie pocałowała.

-nie będę wam przeszkadzać- powiedziała Emily wchodząc do domu po czym z niego wychodząc

-pojebało cię?! SPIERDALAJ!!- krzyczałem i pobiegłem za dziewczyną

-Emily poczekaj- powiedziałem i złapałem ją za ramię a ona się odwróciła

-nie jesteśmy razem, więc możesz się spotykać z kim chcesz- powiedziała dziewczyna

Emily pov.

Czy ja jestem zazdrosna?! Czy ja się.. zakochałam?! Nagle usłyszałam głos chłopaka i poczułam jego dotyk na moim ramieniu.

-Emily poczekaj- powiedział chłopak

-nie jesteśmy razem, więc możesz się spotykać z kim chcesz- powiedziałam ale czułam że zależy mi na brunecie

-Emily. To nie jest tak jak myślisz- powiedział brunet

-nie musisz mi się tłumaczyć- powiedziałam a chłopak poszedł ze mną do pobliskiego McDonald's

-co chcesz?- zapytał chłopak

-nic, zostaw mnie- powiedziałam

-czyli zestaw big mac- powiedział chłopak

-to było tak, Kate przyszła do mnie i chciała pogadać..- i mówił mi całą historię przy której prawił mi komplementy.

-a dziękuję- powiedziałam biorąc tacę od pracowniczki

-a teraz mi powiedz czemu prawie płakałaś jak ze mną gadałaś-powiedział chłopak

-nie ważne...- powiedziałam i się speszyłam

-oj ważne-powiedział chłopak

-może kiedy indziej?- zapytałam

-no okej nie będę naciskać- powiedział i zaczęliśmy jeść.

-dzisiaj jest impreza u Kathely- powiedziałam

-chcesz iść?- zapytał chłopak

-tak, to przyjaciółka ze szkoły - powiedziałam -a ty pójdziesz?- dodałam po chwili

-nie wiem- powiedział a ja od razu pomyślałam o fakcie że jest najpopularniejszy w szkole i jest "bad boyem"

-no chodź- powiedziałam i się uśmiechnęłam

-no ok, dobrze wiesz że nie oprze się temu uśmiechowi- powiedział Alex wpijając się w moje usta

-która godzina?- zapytałam chłopaka

-00:45 już po dobranocce- powiedział chłopak i kierowaliśmy sięw stronę domu.

Gdy już weszłam do mieszkania o dziwo nie chciało mi się spać. Więc poszłam wziąć świeżą koszulkę chłopaka do jego torby ale on mnie przyłapał

-czego tam szukasz?- zapytał chłopak opierając się o futrynę drzwi

-szukam twojej koszulki- powiedziałam nie przerywając sobie

-jesteś taka seksowna- powiedział i dał mi klapsa w tyłek

-ta.. fajnie, a teraz daj mi jakąś koszulkę w której mogłabym spać. Bo żadnej czarnej nie znajduję.- powiedziałam

-bo to nie ta strona szafy-powiedział otwierając drugą stronę szafy. W tej części przeważały kolory ciemne ale bardziej czarne. Było widać parę białych żeczy.

-zajebista- powiedziałam gdy chłopak pokazał mi koszulkę

-to leć po majtki... a, nie musisz. Przyniosłem ci je- powiedział

-zboczeniec- powiedziałam i poszłam do łazienki

Gdy wyszłam chłopak mył się w drugiej łazience. Ja poszłam zapalić na balkon który łączy nasze pokoje. Weszłam na balkon, usiadłam na ziemi, zapaliłan papierosa i patrzałam na moje blizny po cięciu się. Codziennie je dobrze ukrywałam.

-Księżniczka pali?- usłyszałam męski głos

-nie wolno mi?- spytałam chowając ręce

-dobra a teraz pokazuj ręce- powiedział chłopak

-nie- powiedziałam

-pokaż. Nie wstydź się.- powiedział brunet

-nie- powiedziałam ale już się przekonywałam

-no pokaż. Nie zrobię ci krzywdy. Pokaż.- powiedział a ja po namowach pokazałam mu moje blizny

-ciąłeś się?- powiedziałam patrząc na ręce chłopaka z żalem w głosie

-ty też - powiedział a mi napłynęły łzy do oczu

-czemu to robiłeś?- zapytałam ostrożnie i powoli

-w klasach 1-5 wyzywali mnie, śmiali się ze mnie, innym słowem byłem pośmieliskiem. I zacząłem się ciąć w 2 klasie. Potem w 6 klasie stałem się bad boyem. Ale rok temu. 3 miesiące zanim cię poznałem. Zacząłem się znów ciąć. I odkąd mam ciebie, przestałem. A ty?- mówił chłopak a jego głos się łamał

-jak zginęli moi rodzice, gdy brat mnie zostawił czyli dzień przed tobą, gdy chłopak mnie zdradził, gdy straciłam przyjaciółkę i to chyba tyle- powiedziałam i zaczęły mi lecieć łzy z oczu a chłopak mnie mocno do siebie przytulił.


współlokator Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz