-Chodź już może spać?- powiedział chłopak a ja poszłam do siebie a on so siebie.
nie wiem nawet kiedy zasnęłam.
Obudziłam się sama w swoim łóżku. Wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni a chłopaka jeszcze nie było. Nagle otrzymałam telefon.
-halo? Amelia?! Tęskniłam!- zdziwiłam się
-będziesz dziś na imprezie?- spytałam
-jasne. A ten o ktorym mi mówiłaś że chodzi do 3 liceum. Boże jaka szkoda że nie było mnie wtedy w szkole. Ale, co z nim?- zapytała Amelia
-no nic, dalej nie spytał czy chciałabym być jego dziewczyną. Nawet mi nie powiedział że mnie kocha. Tylko prawi mi komplementy całuje się ze mną- mówiłam
-a byliście już w łóżku?- zapytała i wyczówałam lekkie zamartwianie się w jej głosie
-tak..- powiedziałam
-o kurde- powiedziała
-z kim gadasz- powiedział chłopak podchodząc i chwytając za moje biodra od tyłu
-o wilku mowa- powiedziałam do telefonu
-nie nauczyła cię mama że się nie obgaduje?- powiedział składając pocałunek na boku mojej szyi
-dobra to na imprezie pogadamy- powiedziała
-pa- powiedziałam i się rozłączyłam
-kto to?- spytał
-mój fagas- powiedziałam
-masz kogoś?!- zapytał z oburzeniem w głosie
-nie jesteśmy razem. Więc mogę mieć chłopaka tak?- powiedziałam
-no... tak- powiedział smutny a ja wybuchłam śmiechem
-wkręcam cię, to była moja przyjaciółka Amelia- powiedziałam śmiejąc się
-ty pizdo- powiedział chłopak biorąc mnie na ręce i zaczął szybko mnie całować. Zaniósł mnie na kanapę i zawisł nade mną a ja nogami próbowałam podnieść go do góry. Ale mi się nie udawało.
-idziemy zjeść?- spytałam
-no ok- powiedział i wstał ze mnie
- stawiasz- powiedziałam uciekając do siebie
Ubrałam się w: czarne legginsy, biały t-shirt z adidasa i białe trampki. Wyszłam a chłopak już na mnie czekał.
-to gdzie idziemy?- spytał chłopak
-do maca- powiedziałam zaczynając się uśmiechać
-ehh, no ok- powiedział śmiejąc się
Gdy już dotarliśmy na miejsce, zamówiłam do co zawsze czyli Big Mac frytki i kola, a Alex Wieś Mac Cheeseburger frytki i kola.
-to teraz 5 godzin czekania- powiedziałam
-dokładnie. Ale z tobą te 5 godzin będzie jak 5 sekund- powiedział chłopak
-nie przesadzaj- powiedziałam
-jesteś taka piękna i olśniewająca że to prawda- powiedział brunet i zapadła pomiedzy nami cisza. Patrzałam mu się w oczy, podobnie jak on w moje.
-numer 43- powiedziała pracowniczka
-proszę - powiedziała gdy Alex wziął jedzenie
-tam jest stolik- powiedziałam i tam poszliśmy
-smacznego - powiedział
-udław się- powiedziałam i zaczęłam jeść
Gdy już zjedliśmy poszliśmy do domu.
-w co się ubierzesz? Coś sexy?- spytał Alex zamykając drzwi
-nie? Ubieram moje jeansy i jakąś koszulkę- powiedziałam i poszłam się ubrać.
Postawiłam na: czarne rurki z dziurami, biała koszulka z napisem "forever alone" którą z przodu wsadziłam do spodni do tego białe buty led a włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone.
Gdy wyszłam Alex był ubrany w: czrne jeansy, biała koszulka z napisem "fuck you bitch" i do tego czarna odpięta bluza w której podwinął rękawy i białe super-star'y a jego włosy były w nieładzie.
Poszłam jeszcze do łazienki zrobić makijaż a chłopak się do mnie oczywiście przyczepił.
-zajebiście wyglądasz- powiedział stając w progu drzwi łazienki.
-czekaj, maluję się- powiedziałam i zajęłam się malowaniem. Nałożyłam lekki makijaż. Czyli: pomalowałam brwi, usta, rzęsy.
-to od nowa. Zajebiście wyglądasz - powiedział chłopak podchodząc do mnie
-ty też- powiedziałam całując go -a teraz idziemy po jakieś wino jeszcze- powiedziałam i poszliśmy do sklepu. Swój telefon schowałam w tylną kieszeń spodni.
-1 czerwone wino- powiedział chłopak wchodząc do sklepu. Mi by nie sprzedali
-20.99- powiedziała kasjerka a ja dałem 21 zł i wyszłem
-to teraz kierunek impreza- powiedziałam
Gdy już dotarliśmy było słychać głośną muzykę. Weszliśmy do środka a tam było już pełno ludzi.
-Emily!!!-krzyknęła Amelia biegnąc w moją stronę
-Amelia!!!-krzyczałam także a dziewczyna na mnie skoczyła tak, że się przewróciłam a ten idiota się na nas jeszcze położył a potem jeszcze parę innych osób
-dobra zejdźcie z nas- powiedziałam i wszyscy zaczynali schodzić
-więc to jest twój Alex- powiedziała Amelia mi na ucho gdy wstałyśmy
-Chodź się najebać- powiedziałam ciągnąc ją za rękę
-Emily ty masz 15 lat- powiedziała ostrzegając mnie Amelia
-wiem, ale rodzice mi nic nie powiedzą. Ewentualnie mój brat- powiedziałam
-Emily polej mi też - powiedział Alex
-masz- powiedziałam poewając wódki chłopakowi
-nie pij samej wódki bo w ciągu 10 minut zaliczysz zgon- powiedział Alex
-dobrze wiedzieć - powiedziałam klepiąc go w ramie i sięgając po sok
-i tak masz fajną dupę- powiedział mi na ucho leżąc na mnie. Był w takiej samej pozycji jak ja tylko na mnie.
-Chodź tu- powiedziałam pijąc trochę Alkocholu, pocałowałam Alexa a alkochol zgodnie z moim planem znalazł się w jego buzi.
-Gramy w butelkę- powiedział Zac
-Amelia, na począteczek przytul Nicka- powiedział a dziewczyna musiała przytulić kujona
-Gorge poliż całą nogę wzdłuż od Matyldy- powiedziała a chłopak to zrobił...
-Emily.. zrób loda Alex'owi- powiedział
-ale nie tutaj. Amelia wam potwierdzi- powiedziałam i poszliśmy w trójkę
-do łazienki- powiedział Alex. Zaczęłam go całować i pieścić ręką jego krocze. Po nie długiej chwili ściągnęłam spodnie bruneta i zaczęłam jeszcze bardziej masować jego członka. Czułam że już mu stoi więc uwolniłam go z bokserek chłopaka a on już lekko jęczał. Pierw, dalej całując chłopaka robiłam mu przyjemność ręką al po chwili wzięłam go do buzi. Chłopak jęczał.
-Amelia, wejdź na chwilę. Żeby nie było - powiedział Alex a ona tylko z 5 sekund popatrzała. Chłopak doszedł w mojej buzi.
-masz trochę siebie- powiedziałam i pocałowałam chłopaka z pełnymi ustami spermy.
-byłaś zajebista- powiedział i się ubrał a ja się umyłam.
CZYTASZ
współlokator
Романтикаona: chamska i wulgarna lecz bardzo ładna, pakuje się w kłopoty, styl tumblr, długie brązowe włosy, piękne zielone oczy, 15 lat on: bad boy, popularny w internecie, przystojny, zmienia laski jak skarpetki, styl luźny i modny, brązowa grzywa, głęboki...