Tym razem rozdział dedykuje HoranWifer Dziękuję za ten cudowny komentarz <3 Bardzo się cieszę, że Ci się podobają moje opisy :D
- Czekałam na ciebie.
To pierwsze co słyszę z jej ust, gdy staje przede mną. Tym razem nie próbuje mnie przytulić, jedynie posyła mi uśmiech, zarezerwowany zawsze tylko dla mnie.
- Miałam nadzieję, że złapię cię samą.
Wiem, że próbuje mnie zagaić, by wyczuć jaki mam humor, czy jestem zła, lecz dalej milczę. Czekam co ma mi do powiedzenia.
- Nie było cię wczoraj.
Wzdycham ciężko, co od razu zauważa i krzywi się lekko.
- Okey, Ki, rozumiem - wzdycha tak jak ja przed chwilą i spuszcza wzrok, gdzieś poniżej mojej twarzy. - Jesteś zła, rozumiem - zagryza lekko wargę, a ja odwracam wzrok w stronę parkingu, jakby mało mnie obchodziła. - Przepraszam za to na stołówce, nie wiem co zrobiłam źle, ale przepraszam. Nie gniewaj się - podnosi wzrok i wpatruje się we mnie dopóki nasze spojrzenia się nie spotkają. - Brakuje mi cię.
Och, gdybyś tylko wiedziała jak mi też ciebie brakuje Lily..
- Właśnie w tym problem Lily, nie widzisz co robisz źle - mówię smutno i spuszczam wzrok.
Co z tego, że powiem jej, że wszystko gra, skoro ona za godzinę zrobi to samo? Przecież nie wie co robi źle. Nigdy nie widzi, gdy rani ludzi wokół siebie.
Widzę jak jej usta zaciskają się w cienką linię, a potem jej dłonie zawijają się w pięści. Patrzy na coś za mną, a raczej na kogoś, kto pojawia się koło nas.- Pogadamy o tym, okey? Jeśli mi pomożesz, zmienię się. Zrobię to dla ciebie.
Posyła mi delikatny uśmiech i odchodzi, a ja patrzę na Dylana, który odprowadza dziwnym wzrokiem swoją kuzynkę.
Przez chwilę stoimy w milczeniu, opiera się o motor, podobnie jak ja. Jestem ciekawa, czemu tu przyszedł. W końcu to jego kuzynka, nie ma powodu, by mnie przed nią ratował.- Opowiedziała mi co nieco - rzuca, zerkając na mnie kątem oka.
Marszczę brwi nie bardzo rozumiejąc.
- Po co mi to mówisz?
Dylan wreszcie odwraca głowę w moją stronę, a jego brązowe tęczówki przeszywają mnie na wylot.
- Uznałem, że powinnaś wiedzieć - wzrusza ramionami. - Znam ją od dziecka, a teraz okazuję się, że ciebie też całkiem nieźle znam - jego kącik ust drga w imitacji uśmiechu. - Lily cały czas nawijała o niesamowitej przyjaciółce, wtedy nie sądziłem, że kiedykolwiek ją poznam. A tu proszę, stoi przede mną.
Po karku przechodzi mi niezidentyfikowany dreszcz. Jak wiele wie Dylan? O mnie, o niej.. może zna odpowiedzi na parę moich pytań.
Chcę zadać je wszystkie, teraz, natychmiast, ale koło nas wyrasta Malik, który mierzy brata Amy uważnym spojrzeniem.- Potrzebujesz czegoś, Melour?
A więc to jest nazwisko Amy i Dylan'a.
- Właśnie gratulowałem Kirze gustu. Ta bluza wymiata - puszcza mi oczko.
Kurde, plusuje. Najpierw włosy, teraz bluza, coraz bardziej go lubię.
Chłopak odchodzi, a wzrok Zayn'a wraca do mnie.- Czego chciał? - pyta najwyraźniej nie wierząc w poprzednią odpowiedź.
Uśmiecham się ciut złośliwie i podaje mu kluczyki od motoru.
- On w przeciwieństwie do niektórych ma gust.
CZYTASZ
Rebel Girl | 1D
Fanfic- Powiedz mi, kto zrobił ci psikusa i podmienił szampon? - zakpił ciągnąc lekko za jeden z moich fioletowych kosmyków. - Dupek z ciebie Styles. ~~ - Kolejny szybki numerek? - pyta głosem pełnym pogardy. - Nawet jeśli, tobie chyba nic do tego, prawda...