23. Muszę zapalić.

1.2K 65 6
                                    

 Rozdzialik dedykowany BlaBla557

Tydzień to wbrew pozorom długi odstęp czasu, przez który wiele może się zmienić, lecz równie dobrze wszystko może pozostać bez zmian. Tak też było w tym wypadku.
Kira wciąż nie wiedziała jak rozmawiać z Lily. Styles w dalszym ciągu wagarował, uciekając od rozmowy ze wszystkimi. Louis męczył się jak pomóc Harry'emu. Liam i Niall robili się coraz bardziej zirytowani całą sytuacją i dziecinnym zachowaniem Loczka. Zaś Zayn po prostu starał się w tym wszystkim połapać po powrocie.
W poniedziałkowy poranek tak jak zwykle zajął miejsce Kirze, ciesząc się bardziej niż był w stanie przyznać sam przed sobą, że ujrzy dziewczynę. A ona przyszła z kawą w termosie zupełnie tak samo jak tydzień temu. Oczy jej rozbłysły na jego widok, a na twarzy wykwitł szeroki uśmiech, gdy go niezdarnie przytulała, starając przy tym nie wylać czarnego napoju, który tak uwielbiała.
Z ust dziewczyny natychmiast wypłynęło mnóstwo podekscytowanych pytań, które chłopak i tak zignorował, bo najpierw musiał nacieszyć oczy jej widokiem.
Na prawdę tęsknił za tymi fioletowymi włosami i szerokim uśmiechem. Niby nic takiego, a dla niego znaczyło bardzo wiele.
Całą pierwszą lekcję oczywiście przegadali. Zayn streścił jej cały swój wyjazd do ojca, zaczynając od zgubienia w trakcie lotu bagażu, a kończąc na ostatnim dniu, gdy w końcu udało im się odbyć jakąś w miarę składną rozmowę. Napomknął też o spotkaniu Lily w samolocie, lecz treść tej rozmowy zachował dla siebie.

Zayn:

- Kurde, powiem ci, że głowa mnie boli na samą myśl o Lily. Ta relacja jest tak skomplikowana i tak prosta zarazem.. - Kira westchnęła ciężko, bazgrając przy tym jakieś kółka w zeszycie.

Nie musiałem długo zastanawiać się nad odpowiedzią. Już wcześniej o tym myślałem.

- Za dużo myślisz, Zabójczyni - udaje mi się przyciągnąć jej uwagę, więc kontynuuje. - Po prostu odpuść i zobacz jak to się potoczy.

Na jej twarzy pojawia się szok, a potem lekki uśmiech.

- To chyba przypadłość wszystkich kobiet, za dużo myślimy - odpowiada, lecz wydaje się jakby coś w jej toku myślenia się zmieniło.

Cała postawa ciała nagle się zmienia, wydaje się luźniejsza, a na twarzy błądzi lekki uśmiech. Zupełnie jakby moje słowa o czymś jej przypomniały.

- O czym myślisz? 

Nie mogę powstrzymać ciekawości. Ona jednak tylko wzrusza ramionami.

- Po prostu przypomniały mi się słowa przyjaciela - mówi tak, jakby i tak uważała, że nie zrozumiem, ale widząc mój natarczywy, ciekawski wzrok dodaje.: - "Po prostu miej wyjebane."

Nic więcej nie dodaje, a ja faktycznie nie rozumiem. Staram się zrozumieć co takiego może kryć się pod tymi słowami, jednak nic nie przychodzi mi do głowy.

Kira:

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że Zayn nie widzi głębszego sensu tego zdania, te cztery krótkie słowa znaczą dla mnie wiele, ale nie śpieszę z wyjaśnieniami. Moja relacja z Garbiel'em jest.. była bardzo skomplikowana. Raz byliśmy bardzo blisko, a raz dalej niż z kimś obcym mijanym na ulicy. Nigdy nie byliśmy parą, choć ludzie czasem tak myśleli. Wyglądaliśmy całkiem zabawnie, ja ze swoim metr sześćdziesiąt i on z metrem dziewięćdziesiąt. Ten chłopak na swój dziwny, pokręcony sposób, dużo mnie nauczył. A to jedno, głupie zdanie sprawiało, że stawał mi przed oczami, przypominając to wszystko.

- A co ze Stylesem?

Do rzeczywistości na powrót przywraca mnie Malik. Najwyraźniej zdążyła się już zacząć przerwa, bo wszyscy zaczęli zbierać swoje rzeczy.

Rebel Girl | 1DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz