Rozdział 1.

12.2K 518 12
                                    

Pov. Cealena
       Wstałam dzisiaj rano wcześniej by przygotować się mentalnie na to, co mnie czeka. Codzienne spojrzenia pogardy ze strony wilkołaków, uderzenia za najmniejsze przewinienia, takie jak za wolna praca czy ominięcie drobinki kurzu na szafce. Niestety, nie ma co liczyć na litość. Te bestie nie znają tego słowa. Odkąd wiele lat temu kundle przejęły władzę nad światem, my musimy harować jak woły, aby zadowolić te bezduszne istoty.
    Wszystkie dziewczęta zabiegają o względy wilkołaków, by zostać ich osobistymi służkami, lub spotkać bratnią duszę, wtedy dostaną więcej pieniędzy. Ja nie mam zamiaru być czyjąś zabawką, jeżeli już nią nie jestem. Pracuję o wiele więcej niż dorośli mężczyźni, bo nawet najmłodsze dzieci są przymuszane do pracy. Robię ile mogę za nich, choć mam bardzo mało wolnego czasu. Nawet członkowie rodziny nie chcą brać na siebie obowiązków innych, staram się więc namawiać ich do tego, na razie bezskutecznie  Dobra, koniec gadania, mam dziś dużo do zrobienia. Nakarmić zwierzęta, posprzątać dom jednej z omeg, najniższej w randze wilkołaków, oraz ugotować obiad becie i uszyć suknię córce omegi. Jestem ambitna, więc wiele wilków chce, bym dla nich pracowała. Nienawidzę wilkołaków i mam niewyparzony język, mówię co myślę i bez wahania odpyskowuję innym. Nauczyłam się trzymać język za zębami przy zmiennych, lecz kilka znajomych osób wie, do czego jestem zdolna.

        Czeka mnie ciężki dzień...


             

Dopełnienie DuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz