Rozdział 38.

3.9K 215 15
                                    

    Przepraszam, że krótki. Wyjaśnienie i ważne ogłoszenie pod rozdziałem.

     Następnego dnia przygotowywałam się na rozmowę z przeznaczonym. Na pewno był wściekły po wczorajszej akcji ze zniknięciem, dodatkowo pewnie dowiedział się o mojej pomocy w kuchni i pomyłce kucharek. Musiałam jakoś zmusić Axona do oszczędzenia ich, nie chciałam, aby przeze mnie ktoś ucierpiał. Byłam jednak pewna jednego: wampir był zły przez moje zachowanie, ale ja nie zamierzałam się przed nim płaszczyć. No cóż, to będzie ciekawa rozmowa między upartymi osobami przekonanymi o swojej racji.
  
     Jak zauważyłam, służba naprawdę ciężko pracowała. Wszystko było idealnie, odłamki szkła pozamiatane, wszystko poukładane, na półkach leżały nowe lśniące ozdoby. Nie spodziewałam się tak szybkiej naprawy i posprzątania tylu pięter.
 
      Po kilku godzinach spacerów po zamku postanowiłam wrócić do pokoju.
Stał tam On - Axon z założonymi rękami i poważną miną. Kipiała z niego złość. Niestety, zauważył mnie więc nie było mowy o wycofaniu się. Postanowiłam bronić się i nie ulegać mu...

Przepraszam, że taki krótki. Nie ma mnie w domu do poniedziałku, jestem cztery województwa dalej zwiedzając. Rozdziały mogą przez to być krótkie, opóźnione lub w ogóle nie być dodane. Proszę o wyrozumiałość. Dziękuję.

Postaram się to Wam wynagrodzić po powrocie;) A dalsza część rozmowy Axela i Cealeny już wkrótce, może nawet jutro.

Pozdrawiam,
Roxie

Dopełnienie DuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz