4.Gazeta.

3K 124 8
                                    

Wyjąłem zza pasa broń i otworzyłem szeroko drzwi. Odbezpieczyłem ją po cichu i ruszyłem w głąb korytarza zapalając światło. Pusto. Ruszyłem do salonu. Pusto. Ruszyłem do kuchni. Pusto. Jprdl. Czy ten debil Calum znowu nie zamknął drzwi? Ruszyłem schodami do góry i zacząłem zaglądać do wszystkich pokoi po kolei. Stanąłem pod pokojem Ashtona i otworzyłem drzwi. Od razu tego pożałowałem. Leżał na łóżku z jakąś blond lalą i ją posuwał.

-Fuj.

Zamknąłem drzwi i ruszyłem do siebie do pokoju. Od razu walnąłem się na łóżko i zasnąłem mając w głowie jedno pytanie. Co będzie dalej?

Ashley
-WSTAWAJ- zerwałam się do siadu kierując rękę pod poduszkę.

Przede mną stał nie kto inny jak Dylan.

-Dlaczegoooo?- walnęłam się na poduszki jęcząc.

-Serio?- westchnął- Mamy dzisiaj dwie próby, potem masz wywiad a późnym wieczorem koncert.

-Ugh. Juz się zbieram.

-To rusz się, bo na dole masz już bardzo interesującą dzisiejszą gazetę- popatrzyłam na niego ze zdziwieniem- rusz się- wyszedł.

Popatrzyłam na zamknięte drzwi.

Czemu ja mieszkam z tym debilem. A no tak. Byłam tak głupia, że uznałam że będzie fajnie z nimi mieszkać. W taki oto sposób wylądowałam w mieszkaniu z czterema facetami.

Po chwili ruszyłam do garderoby.

Zeszłam na dół w czarnej spódniczce do połowy uda, czarnej koszulce i czarnej skórze. Włosy lekko pofalowałam. Postawiłam na normalny makijaż.

-To co to za interesująca gazeta?- powiedziałam do jedzącego Dylana, który siedzi na krześle.

-Orient- w ostatniej chwili łapie gazetę- i ty mówisz, że nie masz refleksu.

-Bo nie mam. To był przypadek...

-Tak, tak oczywiście.

Siadam przy stole i zaczynam czytać gazetę.

CZY TO NOWY ROMANS ASHLEY JONES???

Mamy zdjęcia, które znaczą tylko jedno. Ashley Jones ma romans! Jeden z naszych pracowników zrobił zdjęcie, na którym wyraźnie widać jak jakiś chłopak niesie Ashley do jej domu. Nie wiadomo co tam robili, ale chłopak wyszedł z domu dziewczyny dopiero po godzinie. Nie był to żaden z jej przyjaciół, z którymi mieszka. Był to ktoś kogo po raz pierwszy widzimy na oczy w jej towarzystwie. Czy będzie z tego związek? Czy to jest nowa miłość? Czy chłopak na zdjęciu pała uczuciami do naszej młodej Ashley? Co młoda para robiła w domu dziewczyny?

Przerażona popatrzyłam na zdjęcia. Byłam na nich ja z LUKE'IEM? Nic nie pamiętam. Co my tam robiliśmy? Co się stało u mnie w domu? Z bezsilności jebłam głową o stół. Usłyszałam śmiech chłopaka.

-Co się śmiejesz? Będę skończona dzisiaj na wywiadzie.

-Nie będzie aż tak źle- popatrzyłam na niego jak na debila- Dobra masz rację będzie źle.

Wstałam i podeszłam do lodówki wyjmując mleko. Wzięłam jeszcze płatki i miskę. Usiadłam z powrotem na miejscu z już gotowym posiłkiem.

-Tak właściwie to kim był dla ciebie Luke?- popatrzyłam na chłopaka.

-Kolegą ze szkoły. Kolegą mojego brata.

-Ty masz brata?- usłyszałam za sobą głos Taylora.

Kurwa. Teraz palnęłam, ale ja jestem głupia.

Odwróciłam się w stronę chłopaka, który stał z rozdziawionymi ustami w drzwiach kuchni, a koło niego stali Edward i Jackob ze zdziwionymi minami.

-Tak- powiedziałam spokojnie i wróciłam do jedzenia.

-Nigdy nic nie mówiłaś.

-Bo nie pytaliście.

-To było drugie pytanie po tym jak się poznaliśmy- powiedział z wyrzutem Dylan.

-Jezu dobra zostawmy to. Jedziemy na tą próbę czy nie?- wstałam i ruszyłam do wyjścia.

Dziewczyna spoza ganguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz