Rebel Love Song

15

Minęło już dużo czasu od tamtego zdarzenia. Po Nicolasie ani śladu. Mój poród się udał bez problemu. Mam 3 miesięczną córeczkę Madeline Lilian Foster. Moja trasa koncertowa opóźniła się o ten czas, zaczyna się za dwa trzy miesiące. Madeline będzie miała wtedy sześć miesięcy także będzie to dobry okres. Już teraz wiem, że Candy jedzie ze mną w trasę i będzie mi pomagać przy małej. Dziewczynka jest naprawdę cudowna, nie sprawia żadnych problemów poza tym, że w ogóle nie sypiam w nocy. Andy bardzo mi przy niej pomaga, żałuje że nie możemy być razem bo jest to osoba, która była przy mnie w najważniejszych momentach mojego życia. Wstyd się przyznać ale to wtedy 2,5 roku temu przeżyłam z nim pierwszy pocałunek.
Właśnie się szykuje bo biorę małą na spacer do parku. Wiedziałam, że bycie mamą jest ciężkie, ale do tej pory sama nie potrafiłam się ubrać adekwatnie do pogody a teraz muszę myśleć za dwoje.
30 minut później, w końcu dotarłyśmy do parku. Madie siedziała w pięknym białym wózku, wyglądającym jak kareta, a ja prowadziłam ją dumnie wśród drzew. Nagle podeszła do mnie jakaś blondyna, z początku nie poznałam, ale była to Samantha:
- Witam Alexandro
- Cześć Samantha, coś się stało ?
- O czy to ta twoja kruszynka ? Andy cały czas mówi o niej. Może i my niedługo tez postaramy się o takiego szkraba - lekkie obrzydzenie zagościło na mojej twarzy - A co do Andy-ego to nie chce żebyście się spotykali...
- Z całym szacunkiem, ale nie możesz mi tego zabronić...
- Masz racje, ale mogę jemu zabronić... musi słuchać przyszłej pani Biersack
- Zaręczyliście się ?
- No a jak
- Jedziemy razem w trasę koncertową, a poza tym jesteśmy przyjaciółmi
- Też jadę z wami w trasę, ale tam będę was miała na oku i wiem, że jesteście tylko przyjaciółmi bo on ma lepszy gust co do kobiet. Poza tym on spędza więcej czasu z tobą niż ze mną
- To akurat nie moja wina, że mam ciekawszą osobowość i lubi ze mną spędzać czas. Sorry muszę lecieć.
Odeszłam, ale ta Samantha działa mi na nerwy!!! Nienawidzę tej baby.