8

698 45 0
                                    

Płakałam, długo w końcu nie miałam już na nic siły. Zemdlałam.
Obudziłam się w jakimś obcym mi mieszkaniu.
Nagle z kuchni wyszedł... ochroniarz BVB. Powiedział, że znalazł mnie zapłakaną i zmarzniętą pod sceną i mnie tu przyniósł. Spytał czemu płakałam, nakreśliłam mu całą sprawę. Powiedział, że rozumie i jest trochę zdziwiony zachowaniem chłopaka. Podziękowałam ochroniarzowi za pomoc i wyszłam. LA za dnia było przepiękne. Szłam tak w dół ulicy, bez większego celu wróciłam do apartamentu. Candy spała, więc postanowiłam zrobić śniadanie:
- Hej Alex - usłyszałam zaspany głos
- Cześć Can
- Gdzie byłaś całą noc ?
- Candy... muszę ci coś powiedzieć, nie byłam z tobą do końca szczera...- wyjaśniłam jej wszystko co wydarzyło się dwa lata temu po koncercie i co wydarzyło się wczoraj, pod koniec historii prawie płakałam, dziewczyna przytuliła mnie - Będzie dobrze Alex...
- Nie jesteś zła ?
- Jest mi trochę przykro, ale rozumiem cię
- Przepraszam... Od teraz żadnych sekretów dobra ?
- No pewnie, słuchaj Alex nie jesteśmy tu żeby się użalać tylko żeby się dobrze bawić !!!
- Wiem wiem, przebieramy się jemy śniadanie i na miasto !!! - humor od razu mi wrócił
1,5 godziny później szłyśmy ulicami słonecznej Californii, ubrane w krótkie spódniczki i zwiewne bluzeczki, niczym modelki Victoria Secret. Cudownym uczuciem był wiatr rozwiewający włosy. Zachciało nam się pić, więc weszłyśmy do uroczej kawiarenki na rogu ulicy. Ja zamówiłam kawę mrożoną a Can  jakiegoś Shakea. Wszystko było wspaniałe, dopóki nie zobaczyłam, że w rogu na kanapie obściskuje się Andy z Samanthą, która właściwie cały czas na niego właziła, dosłownie. Gdy chłopak mnie zobaczył, momentalnie spoważniał. Odebrałam swoje zamówienie i powiedziałam Candy, że poczekam na dworzu. Już wychodziłam, gdy na moim ramieniu pojawiła się ręka chłopaka:
- Możemy porozmawiać ?

Rebel Love Song Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz